No i jeszcze przełom Er. Teraz podobno jest Wodnika, albo taka nadejdzie. Niektórzy mówią, że będzie Era Horusa. Być tu przy was mądry, skoro jedna teoria obala drugą. Na jednym i tym samym forum przeczytasz argumenty, że jankesi na księżycu nie byli, a potem (pisze ten sam gościu), że może byli, ale odkryli, że żyją tam obcy, a księżyc to jedna pusta skorupa.
Nawet jak rozpocząłem tu temat chemtrails, tak dla zaognienia dyskusji, to odzew był nijaki. A ludzie co w to wierzą są. Ostatnio nawet miałem szkolenie z BHP, i pierwsze dwie godziny miałem z ratownikiem medycznym, który zaczął nam o tym nawijać, jak to nas trują, powielając po wielokroć obalony argument o wzroście stężenia metali ciężkich w powietrzu. A potem mówił nam o polu elektrycznym, jakie wytwarza serce, i że trzeba je ładować wędrówkami po lesie. Dobrze że znalazł czas, by pokazać nam na manekinie jak robić resuscytacje, bo jeszcze w razie wypadku na hucie ktoś zamiast tego zacząłby ofierze oczyszczać aurę
Ja natomiast oprócz faktu że nie mam czasu na śledzenie życia forum (praca, hobby i inne zajęcia dnia codziennego) czuję się tutaj jakby to napisać "coraz głupszy"
Napisze wprost, jestem prostym człowiekiem który nie potrafi prowadzić tak pięknych wywodów jak wiele osób z tego forum, często pojawia się u mnie problem ze zrozumieniem tematu ponieważ jest on napisany językiem zbyt zawiłym jak dla mnie, używane są określenia których znaczenia nie rozumiem.
Doprawdy coraz częściej czuję się tutaj jak malutka mrówka, nie rozumiem, nie potrafię ubrać swoich myśli w słowa więc wolę milczeć niż nieumiejętnie dyskutować a i tak często nikt nie rozumie co miałem na myśli i co chciałem przekazać.
Mimo, że niby forum tematyczne, praktycznie brak tu mowy o pracy z energetyką, astrologii i różnych różnościach, dlatego mało mnie tu. No i oczywiście deficyt czasu
Kuba, nie ma bo ludzie, którzy się tym zajmują nie piszą - palcem nie będę wskazywać sami tworzymy to miejsce, nic tu z nieba nie spada w postaci gotowizny
emotikonka sugeruje że negatywnie zaskoczyłem. A może to jest tak że Mani miałaś mnie za osobę mądrzejszą i wreszcie napisałem jaki jestem naprawdę, czyli głupi nie oczytany i nie rozumiejący wielu słów/tematów na tym forum
to nie w kategorii - negatywnie-pozytywnie tu przeciez nie sedno w pięknych wypowiedziach myslałam że to jest oczywiste
jasne, że trafi się taki hagenoKwiat, który ma lekkość pióra i rzeźbi słowem co tylko chce taki przyklad tylko ale dla mnie kazdy czlowiek jest ciekawy i chętnie bym porozmawiała, poznała zdanie, wysłuchała rady. i kazdy jest inny - nie ma co wartościować tego. co do złozonosci tematow, to mam wrazenie ze na starym forum byl wyzszy poziom a jednak tętniło zyciem. do dzis nie wiem o czym byl cały jeden dział i język bym sobie prędzej połamała zanim bym nazwę wymówiła w kazdym razie - zawsze mozna dopytac, czy samemu poszukać. to przeciez FORUM DYSKUSYJNE a nie wyrocznia zapewniam, że gdybym przesiewała swoje posty tak restrykcyjnie, to mało co by zostało o ile w ogóle. piszę, chociaz cos jest małostkowe, glupie - dla mojej pś stanowi jakis problem wiec wole to wywlec. tu zawsze ktos moze mi cos odpisac, cos, czego sama nie zauważam. tu mam szanse na weryfikację. kurdę.. a tu się okazuje, że ludzie nawet jesli się przemogą i napiszą cos w okienku, to kasuja przed wysłaniem... bo costamcośtam. stąd toz to moze byc i lekcja rozumienia siebie, wypowiadania się.. cierpliwosci, wyrozumiałosci czy nie warto - w atmosferze, gdzie nikt nikomu nie dowala? kiedys za taką atmosferą tesknilam i trudniej mi było się wypowiadac kiedy zaraz mogl pojawic sie X i stwierdzic że mam okres, bo po jego fefnastu prowokacjach wreszcie dostal ostrzezenie yy.. czy ja jestem jakas dziwna że tak do tego lekko podchodzę?
podsumowując - mozna się blokowac, zamykac - oki. ja jestem otwarta na sygnały o zmianach, na uwagi. zwłaszcza nowe osoby proszę o takowe, bo czasem piszemy skrótami myslowymi, dla siedzących w temacie jest to zrozumiale a inni mogą się czuc zagubieni czasem - przyznaję, jak patrzę na siebie i swoje początki. niech to miejsce nam słuzy a nie sieje postrach od nas to zalezy jak tu jest
Bo nie wiem, czy są rozmówcy z doświadczeniem Na szkółkę i bycie nauczycielem czasu nie mam w ramach internetu, co innego na żywo - ogrom radości sprawia mi pokazywanie ludziom technik pomocnych w samoogarnianiu się
Ja nie piszę, bo nie mam o czym, nie doświadczam niczego, o czym warto by było pisać.
Nic też nie wiem, a to co kiedyś mi się wydawało, że wiem już mi uciekło, a w rozwoju duchowym się cofam dużymi krokami.
Nie chce mi się też rozwodzić nad niepewnymi i niesprawdzalnymi zjawiskami i opowieściami fantastów, kiedy nie mam sposobu na życie tu i teraz.
Jestem zajęty przeglądaniem ogłoszeń o pracę, zrzędzeniem i gorzknieniem
_________________ A jak już będę dobrym człowiekiem niczego nie będę się bał...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Nie moesz ciga zacznikw na tym forum