Poprzedni temat «» Następny temat
Problem "zakłamania świata Bogiem"
Autor Wiadomość
Tunkashila 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 780
Skąd: z dalekiej krainy
Wysłany: 2010-05-07, 02:16   Problem "zakłamania świata Bogiem"

Problem „zakłamania świata Bogiem”

Dr. Marek Głogoczowski

Casus ks. prof. Węcławskiego, czyli problem „zakłamania świata Bogiem”

Pod koniec stycznia br. otrzymałem, dość rozpowszechnioną w polskich elektronicznych mediach, informację:

„Rewolta w Polskim Kościele Katolickim. Wystąpienie księdza profesora Tomasza Węcławskiego z kościoła katolickiego do niedawna ważnego duchownego, byłego rektora Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu, doradcy watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.

Po wnikliwych badaniach historii pierwszych wieków chrześcijańskich doszedł on do wniosku, że Jezus Chrystus nie był Bogiem, a wszystko, co opowiada Kościół, to po prostu nie ma żadnego sensu. W marcu ub. r. 2007 prof. Węcławski zrzucił sutannę, a tuż przed świętami Bożego Narodzenia dokonał formalnego aktu apostazji, czyli wystąpienia z Kościoła.”

Ponieważ byłem akurat wtedy przejazdem w Warszawie, więc zapytałem o tę sprawę dość często występującego w katolickiej telewizji „Trwam” profesora filozofii Bogusława Wolniewicza, któremu chciałem zaprezentować mą najnowszą, podsumowującą mój dorobek filozoficzny, książkę pt. „’Młot na Rozum’ liberalnej demokracji”. Prof. Wolniewicz oczywiście o sprawie apostazji prof. Węcławskiego wiedział, ale ją zbagatelizował, twierdząc iż „zrobił to on dla poklasku”. Zupełnie inaczej zareagował na tę wiadomość mój kolega, warszawski prawnik, który przeczytawszy powyższą notkę stwierdził krótko „to nic nowego, przecież i muzułmanie twierdzą, że Jezus był tylko człowiekiem, a pomimo to wierzą w Boga”. Ta banalna uwaga dezawuuje opinię, że prof. Węcławski odszedł od Kościoła „dla poklasku”. Gdzie jak gdzie, ale w Polsce (podobnie jak w USA, którego prof. Wolniewicz okazał się być entuzjastą), afiszowanie się z poparciem dla „terrorystów islamskich” nie przysparza społecznego uznania. Zresztą i moi znajomi w Zakopanem, którzy o decyzji prof. Węcławskiego czytali, też twierdzili, że powody jego odejścia od Kościoła były głębsze, przypominali aferę związaną z pedofilią poznańskiego arcybiskupa Petza, w którego diecezji Tomasz Węcławski był rektorem seminarium duchownego.

Otrzymana internetowa notka precyzuje przyczyny nagłego zerwania z Kościołem jednego ze znamienitszych polskich teologów:

„Jest niezwykle rzadkie zjawisko. Jeśli bowiem ksiądz odchodzi ze stanu kapłańskiego, to jednak z reguły pozostaje w kościele, nie porzuca wiary. Natomiast, prof. Węcławski uznał, iż musi postąpić inaczej. Wyrzekł się on wiary katolickiej, jednocześnie ogłaszając, że Jezus Chrystus nie był Bogiem, ale zwykłym człowiekiem, przywódcą religijnym i społecznym. Do wniosku takiego doszedł jako szef Pracowni Pytań Granicznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, prowadząc badania w PPG dotyczące źródeł chrześcijaństwa – tego, co głosił Jezus Chrystus swoim uczniom oraz jak ta jego spuścizna została wykorzystana przez potomnych. Analizując źródła historyczne, filozoficzne, oraz teologiczne, wyciągnął z tego wnioski, że wszystko to, co leży u podstaw kościelnej doktryny, jest błędne i nie odpowiada prawdzie. Natomiast Chrystus niewiele dziś ma wspólnego z tym co głoszą kapłani wiernym. Jest to „wypaczenie” nauk Galilejczyka przez obecną hierarchię, ma ona źródło w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, kiedy kościół formował swoje pierwsze struktury.”

To też jest sprawa znana, zarówno filozofom jak i historykom Kościoła. Ja sam, około półtora roku temu na konferencji „Mut zur Ethik” jaka się odbyła w austriackiej miejscowości Feldkirch („Kościół polowy”), wygłosiłem referat na temat dwóch, zasadniczo rozbieżnych odmian chrystianizmu, chrześcijaństwa typu „L” („lewoskrętnego”), które dało ‘ideologiczny zaczyn’, w Polsce obecnie obecnie uznanej za zbrodniczą, „dyktaturze proletariatu”, oraz chrześcijaństwa typu „P” („prawowitego”), którego idee stanęły u podstaw dominującej u nas obecnie, anglosaskiej „milczącej tyranii kretynów oraz idiotów”. (Jak się niedawno dowiedziałem, określenia „kretyni i idioci” użył już kilka dekad wcześniej cybernetyk Barfflanty w swej „Teorii systemów”.)

Co ciekawsze, podobne do moich (oraz Węcławskiego i Barfflantego) poglądy były formułowane już uprzednio. W niedawno czytanej przeze mnie, w wersji internetowej, książce "Jews in Russia", pochodzący z Kijowa Andrei I. Diky przypomina znanego sto lat temu, zarówno w Rosji jak i w reszcie Europy, publicystę Aleksandra Amfiteatrova, wypędzonego przez carat z Rosji jeszcze przed Wielką Proletariacką Rewolucją. Ten Amfiteatrov pisał:

„Paulińskie chrześcijaństwo pojawiło się na świecie jako system budowy (międzyklasowych) przymierzy, jako teoria i etyka systemu burżuazyjnego, podczas gdy żydostwo, ze wszystkimi jego dziedzicznymi podziałami w religii i filozofii, pozostało żywotne aby socjalizm w świecie mógł się uratować ... w głosach Lassala, Marxa i w rewolucyjnych poczynaniach rosyjsko-żydowskich przywódców epoki wyzwolenia, słyszymy niezmienny krzyk starych ebonitów (tj. „biednych”), grzmoty Izajasza, lamenty Jeremiasza, szlachetne równościowe utopie Galileusza oraz Jezusa.”

Dzisiaj ten „głos Jezusa” dochodzi do nas przez wypowiedzi byłego księdza rektora, profesora Węcławskiego:

„Profesor w swoich wykładach podkreśla, iż „czynnik społeczny i kulturowy tamtych wydarzeń (tzn. początków chrześcijaństwa) pozostaje często niedoceniany, natomiast przeceniane jest »bezpośrednie« „działanie Jezusa”. Odróżnia on chrześcijan od pierwszego „ruchu Jezusa” -- emanacji pragnień ubogiej wiejskiej ludności ówczesnej Galilei – od kościoła tworzonego przez jego uczniów (z zwłaszcza św. Pawła – M.G.). Chrześcijanie byli bowiem wyznacznikiem już innego zjawiska, mniej spontanicznego, przypominającego nie ruch społeczny, ale „bardziej zorganizowaną i stabilną, zhierarchizowaną społeczność religijną”. „To, co było w centrum orędzia Jezusa i jego ruchu: głoszenie królowania Boga, schodzi na drugi plan, na pierwszy natomiast wysuwa się »chrystologia« - wizja Jezusa jako Mesjasza (Chrystusa), Syna Bożego, Pana wszystkich rzeczy i Zbawiciela wszystkich” – głosi prof. Węcławski. W taki sposób przywódca religijny Jezus został przekształcony przez potomnych w Boga Jezusa. „Chrześcijaństwo zdominował obraz Boga inny i stosunkowo daleki od tych możliwości, które zapowiadała nowa religijność »ruchu Jezusa«” – stwierdza teolog. Z tego pnia wyrosły wszystkie obecne kościoły chrześcijańskie, w tym kościół katolicki. Prof. Węcławski polemizuje z tezami jakoby kościół obecny został stworzony przez Jezusa. Taki kształt nadały mu kolejne pokolenia wiernych.”

Interesującym jest, że obrazoburcze opinie profesora Węcławskiego nie są li tylko „wyskokiem” wśród pozornego monolitu katolickiego, wyższego duchowieństwa. Jeden z moich doktoryzowanych kolegów z pracy, który kilka lat temu napisał książkę o filozofii księdza profesora Tischnera, opowiadał iż według tego, zmarłego przed dziesięciu laty przyjaciela Jana Pawła II „w najwyższych kręgach Kościoła twierdziło się, iż wewnątrz ich ‘korporacji’ wierzącymi były co najwyżej trzy osoby, z których jedną był żyd Lewinas”. W tym kontekście, skrywanym przed katolicką publicznością, warto przypomnieć, że:

„Decyzja prof. Węcławskiego jest bardzo bolesna dla Kościoła katolickiego, jako że był on jednym z najważniejszych katolickich teologów. Jak na ironię zakrawa fakt, że zasiadał w Międzynarodowej Komisji Teologicznej, czyli ciele doradczym watykańskiej Kongregacji Nauki i Wiary rządzonej wtedy przez kardynała Josepha Ratzingera, obecnego papieża Benedykta XVI. Instytucja ta jest następczynią sławnej Inkwizycji, mająca stać na straży tradycyjnej doktryny kościelnej. 0kazuje się więc, że nawet strażnicy świętego ognia zaczynają wątpić w jego istnienie. Lepiej późno niż wcale.” (info J.Ł.)

O co zaś chodzi obecnemu papieżowi, to powiedział on, „między wierszami”, w czasie swego akademickiego wykładu w Regensburgu, półtora roku temu. Patrz załącznik rozpoczynający mą książkę, noszącą wiele tłumaczący nadtytuł „Studium dehellenizacji kultury Zachodu”.

M.G.

http://www.eioba.pl/a7914...a_swiata_bogiem
_________________
"The blood which runs in us is born of the blood of our Earthly Mother. Her blood falls from the clouds; leaps from the womb of the earth; babbles in the brooks of the mountains; flows wide in the rivers of the plains;."
 
 
willy_poodle 


Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 268
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-10, 18:51   

http://religia.onet.pl/ra...erze,27928.html
_________________
A jak już będę dobrym człowiekiem niczego nie będę się bał...
 
 
 
sami125 

Dołączyć: 05 Lis 2013
Posty: 1
Skąd: pakistan
Wysłany: 2013-11-05, 10:57   sami

Casus ks. prof. Węcławskiego, czyli problem „zakłamania świata Bogiem”

Pod koniec stycznia br. otrzymałem, dość rozpowszechnioną w polskich elektronicznych mediach, informację:
_________________
jackets jackets
computer training computer training
640-554 practice test 640-554 practice test
 
 
Bogdan 


Dołączyć: 15 Lip 2009
Posty: 111
Skąd: małopolska
Wysłany: 2013-12-02, 13:22   

ciekawe że dopiero teraz o tym sie dowiaduje.
Węcławski został obłożony klątwą kościelną, to jeszcze jeden dowód na to że ten kościół od diabła pochodzi i używa jego mocy.

Prawowity kościół to prawosławny, zbuntowany przeciwko kłamstwu cesarza rzymskiego w 3 wieku. Tylko kilku biskupów nie zgodziła sie z tym co tam sie wyprawiało i oni pozostali biskupami Jezusa, pozostali to biskupi cesarza rzymskiego - do dzisiaj jest to kościół rzymsko katolicki czyli stworzony przez władze rzymu ale nie przez Jezusa.
był to największy odłam kościoła Jezusowego i stworzył największą sekte ziemi opartą na kłamstwach. A prawde trzymają w piwnicach watykańskich w postaci ewangelii nie uznanych za święte bo nie zgodnych z wolą cesarza.
 
 
 
Constantine 


Pomógł: 2 razy
Dołączyć: 27 Mar 2010
Posty: 371
Skąd: Liverpool
Wysłany: 2013-12-07, 19:03   

Racja +

Paradoksalnie kościół rzymskokatolicki z biegiem lat zamiast umacniać podstawe wiary i poszukiwać boga poszukuje ucieczki od tej wiary w etyczne dziwactwo.
Wcale im sie nie dziwie bo lepsze to niż brać biblie na serio :oops:
To już nie religia to mantrowanie wzorców zachowań. Mało tego - trudno wogóle zdefiniować jakie wierzenia skupia chrześcijaństwo.
Kościół poszukuje etyki ponieważ w istocie nie wierzy w prawdziwość przekazów, bo gdyby ludzie wierzyli w boga na podstawie przekazów biblii musiałby zmienić postać i nie potrzeba by raz to traktować pism dosłownie innym razem w przenośni ;)

Trzeba jednak oddać sprawiedliwość bo podobne przemiany doświadczyły również inne systemy wierzeń(odbieram to raczej intuicyjnie - trzeba by zapytać ich)
Np. buddyzm z religii bardzo "fizycznej" namacalnie ucementowanej, zmienił sie w religie medytacyjno-umysłowe. A z innego kontynentu np. indianie nadali nowe znaczenie przekazom przodków i systematycznie odpływali w mistycyzm na proszkach.
Ponieważ podobnie jak buddyści, islamiści, katolicy - nie doświadczali już obecności boga, aniołów, ducha św. wniebowstapień, dziwnych broni, postaci z czterema palcami(przybij piatke człowieku),
nie byli terroryzowani przez boga i jego dzieci...

Cytat:
Myśle że na żadne z tych pytań religia katolicka nie odpowie ani nie odkłamie definicji boga


Skoro doktryna ma problem np. z przyznaniem że Jezus Chrystus(Jurek Zbawca) miał żone.
A co jesli był np. gejem? Oh niedopuszczalne...
Po co "bogu" niematerialnemu Maria skoro może stworzyć Jurka ot tak....
Po jakiego ciorta bóg w rozumieniu istoty nierealnej miałby odgrywać z Jezusem scenke która przypomina:
Ceremonia pożegnania Ojca św. Benedykta XVI na lotnisku Pleso w Zagrzebiu
http://www.youtube.com/watch?v=el2cs3iGad8
albo
I'll Be Right Here - E.T.: The Extra-Terrestrial (10/10) Movie CLIP (1982) HD
http://www.youtube.com/watch?v=75M1XXEZciU

(każdy z apostołów pyta na koniec..kiedy umrze itd itp. a po tym cześć, trzymajta sie chłopaki lece...)
Chwilunia..przepowiada im przyszłość?
Podróznik w czasie?
I kie licho - Jezus wiedział że "ziemia to kula zawieszona pośród nicości" skoro jemu podobni wierzyli że to naleśnik na plecach słonia?
Kiedy go buk znik w drodze do nieba? Nad chmurami czy w stratosferze?

Jezus?



Przebaczenia grzechu nabiera nowego sensu - jeśli jesteśmy jako ludzie uwolnionymi z "boskiej" szklarni buntownikami, grzech pierworodny też nabiera sensu.
Ot poprostu - humanoidalne GMO :569:

Cytat:
Co jeśli wszyscy żyjemy na ziemia2, a bóg to nasz biologiczny i genetyczny pra-przodek?

Ulepszone małpoludy na wzór i podobieństwo "ludzi mrówków"
a może spatkobiercy niedobitków zaginionej cywilizacji po globalnej katastrofie?
(przebiegunowanie)
Co jeśli anioły to roboty, postacie czysto fizyczne, androidy zdolne naprawde do latania, nieśmiertelne bo zdolne bycia serwisowanym w nieskończoność?
"pracownicy" kosmicznej "arki noego" z ziemi1? (jak Eve z bajeczki o Wall-e)
Co jeśli szatan to jakiś buntownik zdolny do przeprogramowania armi androidów by zdobyć przewage nad - obcym.
Upadłe anioły, może po atomowej wojnie zapakowali i wysłali go do kolonii karnej wydobywać cenne surowce? W mitologiczny tartar - planete ξC23λ
Co jeśli "niebo" - to ziemia1?

Jeśli inaczej spojrzeć na mity, albo na ewangelistów, ludzi którzy mieli pod górke bo naprawde widzieli coś co wykraczało poza ówczesne pojmowanie - wówczas wiele spraw zaczyna nabierać sensu. A ich osoby - szacunku i chociaż nie zawsze opisywane wydarzenie to sprawka boga coś musi być na rzeczy.
W innym wypadku - albo trzeba uznać za świrów albo za manipulatorów albo
palili za dużo.

Ewa



BÓG i twardzielka Ewa?



RAJ?

Ostatnio zmieniony przez Constantine 2013-12-07, 23:01, w całości zmieniany 6 razy  
 
 
FBW 

Dołączyć: 08 Wrz 2009
Posty: 19
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-12-07, 22:34   

Post na poziomie gimnazjum...
 
 
 
Constantine 


Pomógł: 2 razy
Dołączyć: 27 Mar 2010
Posty: 371
Skąd: Liverpool
Wysłany: 2013-12-07, 22:49   

Specjalnie dla Ciebie :roll:
 
 
Bogdan 


Dołączyć: 15 Lip 2009
Posty: 111
Skąd: małopolska
Wysłany: 2013-12-08, 04:00   

ci z gimnazjum to czasem mądrzy ludzie jeszcze nie skażeni głupotą dorosłych
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by Forum Komputerowe