Warning: include(/home/users/arnev/public_html/_www/przebudzenie/forum/cache/board_config.php): failed to open stream: No such file or directory in /home/users/arnev/public_html/_www/przebudzenie/forum/common.php on line 250

Warning: include(): Failed opening './cache/board_config.php' for inclusion (include_path='.:/usr/multiphp/php5.6/usr/share/php:/home/lib/php5.6:/home/lib/php5.6/pear') in /home/users/arnev/public_html/_www/przebudzenie/forum/common.php on line 250
:: View topic - otworzyć forum na świat
Warning ! cookie path is empty! Check in in the Admin Control Panel or set it in the PhpMyAdmin table: prefix_config - cookie_path row
 Forum Index


FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups
RegisterRegister  Log inLog in

Previous topic «» Next topic
otworzyć forum na świat
Author Message
Tunkashila


Posted:     [ !!! ]

[quote="Marcin99"]Przykłady Prawa Hammurabiego[/quote]
Toz podobne do obecnego "prawa" Islamu i Mojzeszowego! [i]A Jezus dal nam Przykazania Nowe....[/i]

[quote="Marcin99"]§ 197 Jeżeli kość obywatel złamał, kość mu złamią [/quote]
A to to wciaz [i]rodzinka [/i]stosuje, jak im kto kasy na czas nie odda! :D

[quote="fu"]czyli w karmie odkłada się unikanie podatku?[/quote]
Nie, imho, karma nie dotyczny mamony. Jednak jesli umyslnie okradniemy blizniego naszego, co spowoduje jego krzywde i bol, to to moze miec konsekwencje karmiczne...

Mysle, ze takie wyrownanie moze nas dopasc nawet tu i teraz... Dlatego tez fajnie jest [i]placic do przodu[/i] :)

Polecam posluchac koncowych zdan z tego filmiku, okolo 8:19 - kto chce, moze sobie calosc przeanalizowac.

http://www.youtube.com/user/DesteniProductions :568:

[size=9][ [i][b]Dodano[/b]: 2010-04-02, 17:06[/i] ][/size]
A wracajac do meritum watku, to czy wierzycie, ze forum dlugo zaistnieje podlug pierwotnych pobudek bez przedstawienia ZADNEGO regulaminu? Rowniez, z mego doswiadczenia wiem, ze "otwarte" forum, im wiecej widoczne w wyszukiwarce, tym wiecej bedzie zaspamowane botami itp. Tez mam pytanie, czy forum jest przeznaczone dla kazdego, czy istnieje jakas granica wieku itp?
 
 
Manuela


Posted:     [ !!! ]

Jaras, fu,
czy potraficie na chwilę wejść w sytuację hipotetyczną: wasze dziecko cierpi na powazne schorzenie, ma wadę genetyczną albo potrzebna jest droga operacja.
czy diagnozujecie i leczycie je wylącznie prywatnie ze środków, ktore sami zarobicie?
bo tak pojmuję Waszą postawę :)
 
 
Constantine


Posted:     [ !!! ]

Manuelo, zakładasz sytuacje hipotetyczną umiejscowioną w obecnej rzeczywistości, spróbuj umieścić hipotetyczną sytuacje którą podajesz, albo podałaś wcześcniej w hipotetycznej rzeczywistosci, wizji Jarasa i fu.
Wyjdzie to samo?
Nie

Czy pomyslałaś, że dysponując wiekszą ilością gotówki(niezablokowany przepływ pieniądza) przy problemach które w Twojej hipotezie są trudne, prawdopodobieństo istnienia konkurencyjnego rynku ubezpieczeń medycznych byłoby 100%, a jakość świadczonych usług conajmniej taka sama jak obecnie. Stać byłoby fu i Jarasa bo jesli byliby rozsądni byliby ubezpieczeni, wystarczyłoby nawet gdyby państwo zmuszało do ubezpieczania ale to rynek decydowałby kto leczy, jak leczy i czy pacjent to akceptuje.

Opisałaś sytuacje w której Twoja matka ma ciężko bo system nie wydolny, bo takie zasady itd..Kto jest temu winien? Bo śmiem twierdzić że system cieknacego wiadra.
Ilu jest cwaniaków którzy wyludzili renty i żyje tak chociaż...za przeproszeniem powinni zabrac sie do roboty albo grzebać po śmietnikach, lub poporstu zdechnać.(tak jestem faszysta) To człowiek powinien odpowiadać za swój los.

Państwo to taka duża firma, Polska to fima która ogradza sie i zapewnia bezpieczeństwo przed napadem innego państwa, zapewnia infrastrukture dróg ogólnie umożliwia porozumienie, wymiar sprawiedliwości itd itp.
Kto zazwyczaj zyskuje najwiecej w firmie?
Szef, bo jemu wszystko wolno, no i pracownicy za możliwość pracy i wynagrodzenia ale...w firmie która podlega wolnemu rynkowi szef musi dbać o kase, musi dbać o wykwalifikowanego pracownika, musi dbać o jakość produktu nawet, normy postepowania wyznacza klient. Jak to jest w państwie?
Czy państwo coś musi? Nic nie musi bo jak sie nie podoba to batem(jesli jesteś w mniejszości). To jak firma w czasach kryzysu, sie nie podoba to "wypier..." bo "ludzi u nas mnogo", ale to nie takie proste wyrwać wszystkie swoje korzenie. I na tym bazuje państwo.

Wyobraźmy sobie przedszkole, wszyscy lubią ziemniaki, wybrali kucharke co je pichci...jedno dziecko ziemniaka nie cierpi...ale co może zrobić? Gówno może zrobić. jedyne kogo dziecko może prosić to rodzic, a rodzic jesli stoi przed wyborem może wybrać inne przedszkole, jesli jest biedny a to jedyne przedszkole, to ma problem, może przyoszczedzić i przysporzyć cierpienia, może zmienić, ale to jego wybór, dziecko rodzica nie może wybrać...to tragizm tej roli.

Niby państwo można wybrać, pracować na jego ksztalt, ale pewnych spraw sie nie przeskoczy, mozna na to stracić zycie, próbować coś udowadniać a mozna wybrać.
Swego czasu 3mln rodaków wybrala, cześć zrezygnowala..ale za granice pojechali rózni ludzie, nieudacznicy również wiec niektórzy wrócili. Ile ludzi bylo takimi "dziećmi w przedszkolu" Poska?

Urzednicy od których nie zależy podejmowanie decyzji to pracownicy jak w każdej firmie, dycydenci to stado darmozjadów, jak kogoś ciagnie do polityki i nie ma innego źródla dochodu, albo przynajminej alternatywy, z czasem stanie sie janosikiem i darmozjadem, co do tego nie mam zludzeń. Czynnikiem który zawsze ma wplyw na ludzkie dzialanie jest oplacalność, jesli coś przynosi jakiekolwiek dochody to jest lepszym bodźcem niż coś tworzonego dla idei, logiczności czysto uniwersyteckim nieemocjonalnym kontekscie, im bardziej prosty czlowiek tym prostszy zysk musi widzieć.
W skali państwa najkrótsza inwestycja to pokolenia..zanim sie ruszy coś w fundamentach życie tego kto walczy o lepsze przeminie...daleko nie trzeba szukać.
Życie wielu cwaniaków z Wiejskiej przeminie a nie dosiegnie ich sprawiedliwość.
Nawet leppera siega od kilku lat a on wyjatkowo napaskudzil.
Nie oplaca sie być uczciwym, dlatego ludzie sa nieuczciwi, każdy bez wyjatku nawet jak który uważa sie za naiwniaka, każdy ukradnie, jesli wie że nie poniesie kary, albo ma podstawe wierzyc że sie uda. Tak jak my :P

Wniosek z tego plynie nastepujacy wolność powinna być zawsze priorytetem bo ona zawsze sie oplaca, tylko trzeba umieć z niej korzystać, myśleć, być aktywnym...brak wolności promuje darmozjadów.
Istotnym czynnikiem który trzeba brać pod uwage jest fakt że konsekwencja takiej wolności to slumsy, wykluczanie. A ona poteguje frustracje, frustracja agresje itd.
To nakazuje wypośrodkować i wybrać ogólnie mniejsze zlo, ponieważ konsekwencja absolutnej wolności przy zachowaniu bezpieczeństwa i spokoju jest faszyzm.
A to niedobry wybór.
Dlatego pomimo stanowczości, jestem w stanie w umiarkowanym stopniu zaakceptować socjalizm i zawsze mialem poglady lewicowe wymieszane z prawicowymi(~Marek Borowski+Korwin Mikke).

Polska to nie Szwecja, tu nawet socjalizm to nie socjalizm tylko ściema cwaniaków darmozjadów.

PS Tokiem rozumowania które nie uwzglednia konsekwencji okreslonych zmian i naklada te zmiany na obecne, można sie zakopać w bezsensie. Uważam że jarasowe myslenie mogloby negatywnie oddzialywać na jego dzieci..rzeczywiscie za szybkie zmiany(nieustapienie jednego czynnika przed rozwinieciem drugiego) ale jego wnuki odczulyby napewno zmiany na lepsze...no może nie lepsze ale bardziej sprawiedliwe, gdzie każdy odpowiada glównie za siebie i ma możliwość decydowania o sobie.

Uprzejmie prosze o pociachanie tematu i wrzucenia go do jakiegoś stosownego dzialu.
Np. System, wolność czy nakazy? Ucieczka czy akceptacja, a może walka?..no moze jakiś inny, mniej demagogiczny tytul :D

PS Czytalem posty Jarasa i fu, oraz Twój podczas przerwy w pracy(tym razzem nie na sedesie) pózniej sie nie zaglebialem wiec może odnosze sie do czegos co nie istnieje w Twoich wypowiedziach. Należy wówczas uznać wypowiedź jako reklame przedwyborcza.
Bo zbieram podpisy, by wystartować w wyborach. :)
(nie na miss mokrego podkoszulka)


PS Apropo przyciagania ludzi do foruma, puki jesteśmy zamknieci, chyba glównie przyciaga nazwa, troche treści które kojarza sie z ezoterycznie, nieco filmowo.
Zajawka otwarta treść i my decyduje kto tu przychodzi, czasem przypadek.
Gdyby na pierwszej stronie byl tytul "Muskularne Ciacha" to mogloby sie zrobić z tego forum kobiece...przekrój kobiet różny, kucharki i ostre laski też :D
Zamknieci nie poszerzacie grona, otwarci ryzykujecie utrate klimatu...
Moim zdaniem wszystko i zawsze można wypośrodkować, tylko pytanie czyi to bedzie środek :D
 
 
fu


Posted:     [ !!! ]

[quote="Manuela"]Jaras, fu,
czy potraficie na chwilę wejść w sytuację hipotetyczną: wasze dziecko cierpi na powazne schorzenie, ma wadę genetyczną albo potrzebna jest droga operacja.
czy diagnozujecie i leczycie je wylącznie prywatnie ze środków, ktore sami zarobicie?
bo tak pojmuję Waszą postawę :)[/quote]

no tak, państwo refunduje leczenie i nie spotykamy na każdym kroku próśb o pieniądze na operacje lub leki dla chorych dzieci...

poza tym jestem ubezpieczona w KRUS. ;-)
 
 
Ojciec
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

Jak wam się wydaje że macie na coś wpływ to jesteście w błędzie. Wszystko jest Moją inspiracją, nic się nie odbywa bez mojego udziału. Po prostu nie potraficie spojrzeć na wszystko tak jak JA.
 
 
istota


Posted:     [ !!! ]

Dosyć mam tej Twojej hegemonii, tatku !!! :))) Całe wieki miałeś dla siebie...tłamsząc kazdy objaw dzialania wielkiej matki!! taki z Ciebie ojciec jak z koziej..../nic kozom nie ujmując/ trąba.
ps. chyba się zaloguje jako matka, bo mnie zaczyna ten fater wkurzac :))
 
 
carrey

Posted:     [ !!! ]

tatko jara jakiś ostry stafik, co tatko? przyznaj się :D
 
 
fu


Posted:     [ !!! ]

weźcie go ignorujcie :/
 
 
Tunkashila


Posted:     [ !!! ]

[quote="fu"]weźcie go ignorujcie :/[/quote]
Wlasciwie, to mily jest ten ojciec/ matka!? :D
 
 
carrey

Posted:     [ !!! ]

Do matki to mu jeszcze daleko. Mimo że ubiera się w damskie ciuszki, to przecie dzieciaka nie zrobi :D
 
 
Tunkashila


Posted:     [ !!! ]

A moze to Ojciec Nasz wraz z Matkom Ziemiom tu dziala a Wy tu zaraz jakies obrazy religijne robicie!? :576:
 
 
Jaras


Posted:     [ !!! ]

[quote="Manuela"]Jaras, fu,
czy potraficie na chwilę wejść w sytuację hipotetyczną: wasze dziecko cierpi na powazne schorzenie, ma wadę genetyczną albo potrzebna jest droga operacja.
czy diagnozujecie i leczycie je wylącznie prywatnie ze środków, ktore sami zarobicie?
bo tak pojmuję Waszą postawę :)[/quote]

No ok, postaram się wczuć chociaż [quote]wasze dziecko[/quote] to już mocno hipotetyczna sytuacja :roll: W takim przypadku robię co mogę żeby pomóc dziecku, zbieram na to środki we własnym zakresie a jeśli sam nie daję rady to szukam pomocnych ludzi, szukam terapii alternatywnych bo różne mogą być drogi do wyleczenia danej choroby, niekoniecznie droga operacja. Rozważyłbym leczenie za granicą bo tam niejednokrotnie można się leczyć taniej i lepiej. Ostatnie co by mi przyszło do głowy to płacić w tym celu podatki i liczyć na rewanż państwa i urzędników.

[quote]Uważam że jarasowe myslenie mogloby negatywnie oddzialywać na jego dzieci.[/quote]

To też dlatego Jaras nie ma dzieci ;-) Tylko jak tu się teraz dochować wnuków? :roll: Musiałyby się jakieś dzieci wpierw ze mną przemęczyć.
 
 
Marcin99

Posted:     [ !!! ]

Budżet państwa wydaje na ochronę zdrowia 60 mld zl, przeliczyłem i przy liczbie 38 mln obywateli na każdego przypada 131 zł miesięcznie, z czego ok 50 zł przypada na choroby onkologiczne.
 
 
Constantine


Posted:     [ !!! ]

Jaras - nie bierz tego tak doslownie, chodzilo mi o to że w okresie przejściowym wszelakich zmian, mogloby sie okazać że zanim powstalby prywatny rynek ubezpieczeń, kilinik itd, bylibyśmy, Ty również zmuszony jak sam piszesz leczyć sie prywatnie.
Mam nadzieje że zdajesz sobie sprawe z tego jakie to koszta(poważne choroby..np mukowiscydoza lub na raka)..to nie kilka set zl, ale kilka tyś na miesiac ;)
a operacja od kilkudziesieciu do kilkuset tys.
Jesli zarabiasz ok 10 tys miesiecznie to mysle ze dalbyś rade, ja np. zarabiam ledwo 2 tys, dorobić moge pewnie z 1 tys..no chyba że zmienie profesje albo miejsce zamieszkania(ale koszty utrzymania też rośnie)...i to nie takie proste gdy sie "ma" dziecko na utrzymaniu.

Przecietna renta to ok 600-1000zl, szczescie jesli ma sie dom, np. po dziadkach, rodzicach i ten dom mozna ogrzać drzewem z lasu...kurki chodować, ziemniaki sadzić...tylko jak sie jest na rencie to raczej praca odpada.

Zgadzam sie z Twoim podejściem, cześciowo, ale w sytuacji jak narazie zmuszania do ubezpieczenia w tym czymś(NFZ, ZUS), trudno wygospodarować kase na dodatkowe ubezpieczenia. Skolei rozpierdzielic sie tego nie da bo puki co 20mln obywateli doplaca do 20mln obywateli na rentach emeryturach itd.
Biorac pod uwage fakt że np. moja matka ma 1.2tys zl emerytury nauczyciela, musialbym placić na jej utrzymanie z wlasnej kieszeni...gdybym dostawal ok 3-4 tys bez potraceń podatkowych to mysle że wyszloby na to samo.


PS Koszt administracji w budrzecie wcale nie jest jakiś extremalnie duży, wszelkie inwestycje np. gmachy zus...ludzi to drazni (ale fakt faktem ktoś przy ich budowie pracuje wiec kasa wraca do ludzi) ale to tylko czubek góry lodowej ilości świadczeń jakie obsluguje.
Boli mnie jedynie że im sie nie musi chcieć, zawsze ich(publiczne firmy) dofinansuje państwo z naszej kieszeni a jakość uslug sie nie zmienia.
 
 
Marcin99

Posted:     [ !!! ]

Wysokośc renty i emerytury zależy od zarobków. Składka jeżeli dobrze pamiętam to ok 19%. Czyli po zaokrągleniach w ciągu 40 lat pracy obywatel odłoży w ZUS 88 wypłat co podzielone przez 12 daje 7 lat. Trudno się więc dziwić, że przy przedłużającej się średniej życia system emerytalny ma się coraz gorzej. Jeżeli produkcja globalna naszej gospodarki nie będzie rosnąć nic się nie zmieni. Działania rządu powinny się skupiać na wzroście produkcji i na obniżaniu kolsztów. Koszty nie powinny być obniżane poprzez zmniejszanie podatków bo jest to poniekąd sztuczne zmniejszanie kosztów powinny być zmiejszane poprzez nowe technologie.
 
 
Jaras


Posted:     [ !!! ]

[b]Constantine[/b], no nie wiem jak by to było w praktyce, na razie to tylko hipotetyczna sytuacja i pewnie z pozycji doświadczającego widziałbym to jeszcze inaczej. W każdym razie szukałbym sposobów na poradzenie sobie bo taka moja natura, a póki co nie jestem w takiej sytuacji tak więc moje działania skupiają się głównie na tym jak się zatroszczyć o siebie samego. Nie jestem nigdzie ubezpieczony, dochodów mam tyle co "kot napłakał", rentę czy emeryturę to nie wiem czy w ogóle miał będę a pomimo to na przekór wszystkiemu czuję się dość bezpiecznie. Z usług lekarzy praktycznie nie korzystam, państwowych instytucji o żadną pomoc nie proszę, uczę się we wszystkim radzić sobie samemu chociaż czasem średnio czy wręcz słabo mi to wychodzi. Ale przynajmniej mam satysfakcję że w tym czy tamtym jestem całkowicie niezależny od systemu :-) Wychodzę z takiego założenia że jeżeli człowiek nie umie sam o siebie zadbać to o innych zadbać też umiał nie będzie. A społeczeństwo uczy nas pewnego rodzaju bezradności i wygodnictwa, polegania zawsze i wszędzie na państwowych strukturach. Gdyby te struktury nagle się załamały w jakiś sposób, albo przyjęły formę która mi już całkiem nie będzie odpowiadać, no bo wiadomo - nic nie trwa wiecznie, to chciałbym mieć ubezpieczenie w postaci umiejętności życia bez nich ;-)
 
 
Manuela


Posted:     [ !!! ]

[quote="Jaras"]W takim przypadku robię co mogę żeby pomóc dziecku, zbieram na to środki we własnym zakresie a jeśli sam nie daję rady to szukam pomocnych ludzi, szukam terapii alternatywnych bo różne mogą być drogi do wyleczenia danej choroby, niekoniecznie droga operacja. Rozważyłbym leczenie za granicą bo tam niejednokrotnie można się leczyć taniej i lepiej. Ostatnie co by mi przyszło do głowy to płacić w tym celu podatki i liczyć na rewanż państwa i urzędników. [/quote][quote="Constantine"]Mam nadzieje że zdajesz sobie sprawe z tego jakie to koszta(poważne choroby..np mukowiscydoza lub na raka)..to nie kilka set zl, ale kilka tyś na miesiac [/quote]no właśnie to miałam na myśli. gdyby nie było refundacji nie wiem czy kogokolwiek byłoby stac na choćby 1 podstawowy lek w danej chorobie, nie mówię o lepszych, bardziej nowatorskich lekach. i to dla mnie jest sedno wspolnoty - dbamy o siebie wspolnie, bo nigdy jednostka nie bedzie miała takich mozliwosci jak grupa. to prawda że są oszustwa, marnotrawienie wspolnych pieniędzy, ale jednak te pieniądze też ratują życie.
a leczenie za granicą - domyślam się, że dojazd, pobyt i leczenie jednak pochłaniają ogromne koszty. nikt za darmo nie wyleczy, tym bardziej jesli za granica zarabia się lepiej i nasze stawki sa dla innych krajów poniżej ich standardów. :roll:
ps. a jakie są alternatywne metody leczenia np. mukowiscydozy?

[quote="fu"]no tak, państwo refunduje leczenie i nie spotykamy na każdym kroku próśb o pieniądze na operacje lub leki dla chorych dzieci... [/quote]
owszem, refunduje ale nie w całości. natomiast już to co refunduje to naprawdę ogromna ulga dla chorych i ich rodzin, żeby nie powiedzieć wprost dar życia. jesli przyjdzie zbierać samodzielnie na to na co brakuje to już i tak jest lżej niż zbierać na wszystko.
 
 
Jaras


Posted:     [ !!! ]

[quote]gdyby nie było refundacji nie wiem czy kogokolwiek byłoby stac na choćby 1 podstawowy lek w danej chorobie, nie mówię o lepszych, bardziej nowatorskich lekach.[/quote]

Ja nie kumam czemu te leki czy terapie są tak drogie że zwykłego obywatela na nie nie stać. Po za tym nie wierzę w dobre intencje koncernów farmaceutycznych i wiem że leki (mniej czy bardziej nowatorskie) są robione tak żeby się człowiek nimi leczył, ale żeby się nie wyleczył - żeby ich stale potrzebował. Chory człowiek to podstawa zysku tych koncernów i one nie będą robić leków przywracających zdrowie, bo to wbrew ich interesom 8-)
Wspólnota polegająca na współpracy - tak, złodziejski system dla którego liczy się tylko zysk - nie.

[quote]a jakie są alternatywne metody leczenia np. mukowiscydozy?[/quote]

Nie mam pojęcia, ale będąc w potrzebie szukałbym takich metod.
 
 
Manuela


Posted:     [ !!! ]

[quote="Jaras"]są robione tak żeby się człowiek nimi leczył, ale żeby się nie wyleczył - żeby ich stale potrzebował. Chory człowiek to podstawa zysku tych koncernów i one nie będą robić leków przywracających zdrowie, bo to wbrew ich interesom [/quote]Jaras.... a czy to kocerny farmaceutyczne każą ludziom żreć ponad potrzeby i to co nie jest dla nas zdrowe? i w ogole żyć niezdrowo? jak się nie choruje to nie ma potrzeby się leczyć więc koncern nie ma wpływu na nikogo. ja tam często słyszę w mediach o tym jak zaniedbujemy siebie, jest wiele programów pokazujących skutki złych nawyków, sposoby oczyszczania organizmu, wagi diety, sportu, wolności od nałogów.... ale człowiek i tak wybiera to co mu odpowiada, bez względu na to co się wokół trąbi :)
u mnie żaden koncern nie wywołał choroby ani uzależnienia od leków a korzystałam przez ok 20 lat niemal non stop. natomiast już lekarz owszem, szkód narobił, nie jeden. a mimo tego, mimo intensywnego leczenia wyszłam ze swoich dolegliwosci, bo zastosowano opdowiednie leki, a przede wszystkim prawidlowo zdiagnozowano.
to jak to jest? ;-)

[quote="Jaras"]Wspólnota polegająca na współpracy - tak, złodziejski system dla którego liczy się tylko zysk - nie. [/quote]
to jak interpretujesz zalezy od Ciebie.
ja patrzę na ten system, właśnie jak na wspólne dzieło nas wszystkich (no, prawie), zdaję sobie sprawę z wielu plusów a przede wszystkim nie widzę LEPSZEGO wyjścia i nie wrzucam całości do jednego worka z napisem "zbrodnia na ludzkości".
gdyby każdy z nas MÓGŁ zarobić tyle kasy ile realnie wynoszą koszty leczenia przecietnego Polaka to dawno wszyscy byliby bogaci. bardzo bogaci. ale tak się nie dzieje z jakiegoś powodu. po prostu nie ma takiej opcji zeby wszyscy byli bogaci finansowo. dlatego trzeba było wymyślić taki system, który pozwoli jakoś temu zaradzić.
 
 
Jaras


Posted:     [ !!! ]

[b]Manuela[/b], nikt nam nic żreć nie każe, no ale się ludzi namawia (np. w reklamach) do jedzenia różnych świństw, a potem leków, itd. Fakt - nikt nie musi słuchać reklam, ale w ten sposób manipuluje się masami ludzi. Owszem, zaniedbujemy siebie, ale kto to zaniedbanie nakręca? Skoro systemowi tak zależy na ludzkim zdrowiu to dlaczego coraz gorsze żarcie sprzedaje się w sklepach i system na to zezwala? Coraz więcej upraw GMO i chemicznych dodatków w żywności, coraz więcej pośpiechu i stresu w życiu przeciętnego człowieka, no bo trzeba zarobić na żywność, opłaty, leki, itd. - kto to wszystko wymusza? Kto edukuje człowieka od dzieciństwa żeby właśnie taki styl życia prowadził? Szkoła, praca, szkoła, praca i brak czasu dla siebie, brak czasu żeby zdrowo zjeść więc je się w pośpiechu byle co, brak czasu na wypoczynek, na kontakt z naturą, na wiele innych zdrowych nawyków. Fajki ponoć złe, pisze na nich że wywołują choroby i ogólnie zabijają, ale kto przykleja do nich akcyzę i czerpie zyski z ich sprzedaży? Jasne - nikt z nas nic nie musi, każdy może wybrać zdrowe nawyki życiowe, tylko kto ma na to czas i siły kiedy życie kręci się głównie wokół dojazdu do pracy/pracy/powrotu z pracy?

[quote]gdyby każdy z nas MÓGŁ zarobić tyle kasy ile realnie wynoszą koszty leczenia przecietnego Polaka to dawno wszyscy byliby bogaci. bardzo bogaci. ale tak się nie dzieje z jakiegoś powodu. [/quote]

Nie dzieje się tak dlatego, bo biednymi zestresowanymi ludźmi łatwiej manipulować, bo kasa jest marnotrawiona na rzeczy zbędne, bo pracodawca nie ceni pracownika i pracownik sam siebie też nie ceni .. przyczyn tego stanu jest wiele. Ale można by więcej zarabiać, w innych krajach UE zarabia się więcej .. tylko po co? Żeby mieć kasę na droższe leki? :mrgreen:
Wiem że różnimy się podejściem do tematu i trudno nam się ze sobą wzajemnie zgodzić. Ty wierzysz w system, chcesz go ulepszyć i w nim uczestniczyć, a ja w niego nie wierzę i szukam sposobów życia alternatywnego ;-)
 
 
Manuela


Posted:     [ !!! ]

no ale pogadać można ;)
dla mnie takie rozmowy są cenne, bo (możesz mi nie wierzyć) ciagle szukam, płynę raz bliżej lewego brzegu, raz bliżej prawego, niczego nie przesądzam tylko na miarę swoich obserwacji, odczuć, intuicji, doświadczeń wysnuwam wnioski. tez bym chciała żeby świat był piękny, bez chorób i zbędnych systemów. ale chyba jeszcze do tego nie dorośliśmy ;) i trzeba to mój drogi Rozmówco też uwzględnić ;) mówisz o czymś utopijnym jak na poziom naszej cywilizacji. oby zmiany w nas następowaly coraz silniej na lepsze, bo bardzo pragnę doczekać raju na ziemi. może ja akurat wybrałam drogę akceptacji tego co jest i wlasnie ulepszania zamiast buntu - tak czuję ;)
ja mimo tego galopu nie rezygnuję ze starań o dobrą dietę. wole proste danie choćby z mrożonki warzywnej niż jakieś swinstwa. czasem zjem pizze, czasem zapiekankę na miescie, ale nie jest to standardowy posiłek. da się, jeśli tylko się chce. nic prostszego niż wrzucic do garnka takie warzywka, dodac przypraw, ugotowac rybę na parze... ugotowanie + zjedzenie 40min. ;) a już rezygnacja ze złych nawyków, aspartamu czy innych podejrzanych dodatków wogóle czasu nie wymaga :D tylko chęci odrobiny :) i nikt na to nie ma wpływu poza samym czlowiekiem :) ja reklamy oglądam a jednak nie lece jak marionetka kupować to co reklamują - czyli mozna ;)
 
 
agewa79


Posted:     [ !!! ]

Aleście offtopa spłodzili :-D
 
 
Sztormcia


Posted:     [ !!! ]

No i wszystko się rozmyło w dywagacjach prawnych XD

Ktoś jeszcze wie co chcecie z forumem zrobić?
 
 
Ojciec
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

I ciągle uważacie że macie na cokolwiek wpływ bez mojej inspiracji?
 
 
Trina


Posted:     [ !!! ]

[quote="Ojciec"]I ciągle uważacie że macie na cokolwiek wpływ bez mojej inspiracji?[/quote]
Na to forum-jak najbardziej
 
 
Display posts from previous:   
[ REPLY ]
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You cannot download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group