Poprzedni temat «» Następny temat
Sztab wyborczy Janusza Korwina Mikke
Autor Wiadomość
carrey 

Pomógł: 1 raz
Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 616
Skąd: z zielarni
Wysłany: 2010-06-14, 13:34   

też nie głosuję, bo nie mam kandydata, który by mi odpowiadał, a nie chcę oddawać głosu na byle kogo.
_________________
ty sikasz bo musisz, ja sikam bo chcę
 
 
Constantine 


Pomógł: 2 razy
Dołączyć: 27 Mar 2010
Posty: 371
Skąd: Liverpool
Wysłany: 2010-06-14, 13:44   

tym samym oddajesz głos na zwyciezce :)

[ Dodano: 2010-06-14, 14:27 ]
Jaras napisać/a:
Constantine, widzisz, ja mam poczucie że na kogokolwiek bym nie zagłosował to będzie to głos zmarnowany. Co wybory to to samo gadanie - nie zmarnuj swojego głosu, nie pozwól innym decydować za ciebie, nawet jak nie głosujesz to i tak uczestniczysz w wyborach, itp. teksty mające dać mi do zrozumienia że nie ma sensu się buntować - trzeba głosować. Ogólnie jest nagonka na to żeby każdy brał w tym udział, przecież frekwencja musi być żeby wybory były ważne.


Czy ja wyglądam jakbym się ze sztabu wyborczego wyrwał?
Jestem takim samym człowiekiem jak Ty, zależy mi na twoim głosie i Jarasa podobnych bo to jakby ciągnąć wóz samemu bo pan Jaras umywa ręce...
Nie denerwuje mnie Twój osobisty wybór bo to Twoja sprawa, ale postawa jaką reprezentujesz mając w świadomości że jesteś jeddnym z wielu.
Widzisz, brak głosu jest jak milczenie.
Co sprawia że wogóle piszesz na tym forum?
Komentujesz cokolwiek, przecież twojego życia nie odmieni że jakiśtam Constantine, bapaszka czy iksiński zmieni swoje zdanie?
Ale tego motoru nie ma w przypadku Państwa..
Pewnie dlatego że brak odpowiedzialności i szacunku wobec tego co masz.
Wolności.
Pamiętaj że wolność Jaras masz dzieski ludziom którym się chciało cos robić, o coś walczyć o jakieś idee mimo że te idee wszystkich nie uszcześliwiły.
Podoba Ci sie obecna polska ok, tylko masz względną wolność dzięki innym.
Uciekasz od systemu, fajnie, ale nie zawsze można uciec od systemu.
Od komuny nie można było uciec, nie można było wyjechać, siedzą sobie ludki po dziś dzień w takiej Białorusi i Korei i nic z tym fantem zrobić nie mogą.
Może są szczęśliwi..heh

tak na marginesie, obejrzyj film "Prorok"(nowy, kinowy).



Cytat:
A mnie już to mdli jak słyszę: "kampania skierowana do .. ", "kampania mająca na celu .. " , "budowanie wizerunku" - wszystko to ma na celu ukazanie kandydatów w fałszywym świetle, zbudowanie fałszywego wizerunku na potrzeby wyborów, bo się jeden z drugim boi że jego prawdziwa twarz nie zachęca do wybrania go. Traci momentalnie w moich oczach ktoś, kto startując do wyborów fałszuje swoją prawdziwą twarz poprzez medialne "budowanie wizerunku" i kampanię ze słodkimi obietnicami, kto już na starcie łże w żywe oczy - i wybierz tu takiego nie marnując przy tym swojego głosu :mrgreen:


No to chyba nie uczestniczyłeś w żadnym konkursie, pokazie prezentacji.
To normalne zachowanie by przekonać niedowiarków.
Kieruje się coś do zainteresowanych mając nadzieje że oni własnie zrozumieją przekaz. Choć wydawać sie to moze glupie...wszystko jest relatywne i wszystko można sprowadzić na glebe(ośmieszyć)

Cytat:
To niech każdy kto głosował w wyborach się zastanowi teraz, po latach niespełnionych obietnic polityków, czy aby nie zmarnował głosu w ostatnich wyborach, czy to co prezentują wybrani przez niego politycy naprawdę mu się podoba.


Nie podobaja ale...nie można mieć wszystkiego, poza tym Jaras..czemu masz mnie i innych biorących udział w wyborach za naiwnych idiotów?
Ja nie łudziłem się że PO zmniejszy podatki(a Ty?), jako wyborca moglem być tak samo naiwny jak wybierany..w koncu wszyscy jesteśmy ludzmi. ;)
Ja wierze ludziom być moze Ty nie wierzysz, ale ja wierze ze goście którzy obecnie rzadza naprawde chcieli obniżenia podatków tylko podobnie jak np. Korwin Mikke nie byli świadomi tego jak skomplikowane to zadanie...mysleli ze to takie proste i udalo im sie przekonać innych...innych naiwnych sami naiwni.
Nie każde kłamstwo wyborcze wynika z świadomego robienia ludzi w bambuko.
Optymista gdy to w co wierzył się nie powiedzie nie staje się perfidnym kłamcą, on poprostu w to wierzył.
Kaczyńskiemu np. nie wierze bo wciska kit rozdając na lewo i prawo pieniądze i budując podziały, w moich oczach nie zasługuje na dopuszczenie go do władzy.
Natomiast faktem jest że obiecywanie w każdej postaci to nieuczciwa praktyka.


Prawda jest niestety brutalna, ludzie boją się osób takich jak Mikke, boją się zmian, wolą bezpieczne głupie obiecanki cacanki i sami robią się w bambuko wierząc w cuda, podobnie jak w produkty Mango i inne bzdety za darmo.
Ludzie sami zasługują na taki, a nie inny los, od tej odpowiedzialności nie ma ucieczki. Tak jak nie ma ucieczki od sprzątania mieszkania "bo to nie mój problem, podoba mi sie" puki nie zasypie człowieka góra śmieci.

Bardzo wytrwale obserwowałem słuchałem i wgryzałem sie w każde słowo które mówił aparat państwowy za rządów SLD(wszelcy urzędnicy zusów, urzędów skarbowych itd.), poprostu było oczywiste, że wchodząc w pewne buty trudno chodzić tak jak się obiecało. Szczególnie, że rzadzacy sa takmi samymi ludzmi jak każdy, o zgrozo czasem mniej kompetetni niż niejeden obserwator.
Denerwowało mnie konformistyczne podejście Leszka Millera, który notabene ma więcej klasy niż niejeden polityk i za ten konformizm go nie lubie, ale jak sie okazuje nie on jeden ma tą ceche, poza tym ta cecha może być również głosem odpowiedzialności..bo nieodpowiedzialne chociaż słuszne jest mówienie "likwidujemy zus", jestem tego zwolennikiem dla idei, dla wolności co nie zmienia faktu że cudów nie będzie

Ale ciesze sie że Tusk jest powściągliwy w wyrzucaniu pienięcy w błoto, nie była to duża suma(6 tyś) bo to media rozbuchały ilość rzeczywiście podtopionych, suma rzeczywiście ratująca niejednemu życie.
Ale przynajmniej mam gwarancje dzięki wyborowi sprzed kilku lat, że Tusk to nie Kaczyński mówiący o konieczności nowelizowania budzetu i rozdawania jeszcze większych sum poszkodowanym.
Ja dałbym ludziom jeszcze więcej, ale pod warunkiem..."mieszkałeś na terenie zalewowym? Masz tam dom...daje Ci tyle i tyle, ale zabieraj sie w nowe miejsce bo państwo nie prędko zagwarantuje Ci wał przeciwpowodziowy i zbiorniki retencyjne i dla państwa bardziej będzie się opłacać twoja przeprowadzka"

A pieniędzy nie można bezkarnie dodrukować, więc odpłyną z jednego miejsca na rynku w inne, ktoś puści obligacje, jakiś bank nie będzie mi chciał pożyczyć pieniędzy, jakaś akcyza na gaz zostanie podniesiona o kilka groszy..to wszystko odbija się na każdym z nas. Nie można uciec chyba że się żyje na pustelni jedynie z tego co ziemia dała.

Cytat:
Ja już mam tego dosyć, głosowania na te kukiełki i tak, odcinam się od nich, nie są mi do niczego potrzebni, jest mi totalnie obojętne kto wygra, czy to będzie jabłko spleśniałe, zgnite czy robaczywe.


Jest Ci obojetne bo to sie kupy trzyma, trzyma sie kupy bo mozliwe że ludzie którzy biora udzial w wyborach aż tak nie skretynieli i dokonuja wyborów slusznych (np. Lepper, Giertych, Kononowicz i inni nie doszli do wladzy)
Mozna wyjechać na dowód osobisty, bez wiz itd itp. ale komuś to zawdzieczamy, przecież nie musialo być tak jak jest, mogliśmy nigdy w NATO nie być, nigdy w uni nie być. Ja np. glosowalem przeciw unii, ale..slusznie że moj glos byl slaby.

Cytat:

Moje życie i tak będzie należeć do mnie i wszelkie w nim decyzje ja będę podejmować, bez względu na ustrój, prezydenta, premiera, prezesa NBP, itd. Ja z systemem jestem związany bardzo luźno i naprawdę nie uderza we mnie nic, ani światowy kryzys finansów, ani bezrobocie (ja bezrobotny od 9 lat), ani podatki, ani brak służby zdrowia, ani śmierć prezydenta, więc jest mi wszystko jedno którzy politycy teraz będą i co wymyślą, ja i tak się do tego stosować nie będę :-P


Ciekaw jestem z czego sie utrzymujesz :) (poważnie jestem ciekaw)
Bo wiesz, skoro Ci wszystko jedno, czemu siedzisz w Polsce?
Moze jednak pasuje Ci tak jak jest...bez brania odpowiedzialności za innych, jak karaluch z okruszków za szafkami? co?


Cytat:
Niech mój "zmarnowany głos" i kilka milionów podobnych uświadomi politykom fakt, że tylu właśnie ludzi ma gdzieś ich i ich działania, i nie widzi sensu brania udziału w tej szopce.


hehe, czujesz sile brakiem glosu..wiesz co na Twój sprzeciw politycy...zlewaja z takich jesteś im obojetny nie pokazujesz sily, ale slabość i bezsilność jednostki która nie chce sie organizować z innymi ale dystansować.
Sile innym pokazuje ot np. sztab Korwina, mimo że nic nie ugra to jednak choćby TV sie jego boi zwyczajnie boi pokazywać.

Mowa o wyborach państwowych, na samorzadowych też nie bywasz?
Ja żaluje że nie bylem bo na ostatnij Jarmarku Łaskim byl burmistrz..który nawet nie wie jakie firmy w są w mieście mówiąc o markach i świetności z czasów PRL'u
Aczkolwiek dumny jestem z miasta, bliżej poznalem to co sie dzieje w jego okolicach(relacja w TV3 Łódź), nareszcie ktoś sie zabral za droge po której jeżdze itd itp. może poprostu gościu nie ma dobrej prezencji.

Cytat:
Powiedz, po jakiego kija mi ten prezydent? :mrgreen: Nigdy żadnego prezydenta nie widziałem nawet na żywo, nigdy z żadnym nie rozmawiałem, to jest człowiek który nie ma kompletnie żadnego wpływu na moje życie, na moje decyzje, siedzi sobie w swoim pałacu i nie ma nawet pojęcia o moim istnieniu, żyje sobie swoim życiem a ja swoim. Więc dlaczego ja mam udawać że on szczególnie jakiś ważny dla mnie jest, że on mnie reprezentuje, że on ma jakiś wpływ, i wreszcie - że on zrobi mi dobrze? :mrgreen:


Mylsisz sie ma wpływ na wiele spraw.
Widziałeś kiedyś np. Owsiaka na żywo, rozmawiałeś z nim?
Nie odczuwasz zadnego wpływu..to poczekajmy, choć tego nie życze, może sie tak zdazyć, że jego dzialanie uratuje pośrednio Twoje dziecko, albo Twoje zycie.
Twój argument to żaden argument, skoro nie dostrzegasz to nie wykluczaj opcji że może poprostu jesteś ślepy.


PS tak wogóle to po obserwacji wspomnianego Jarmarku swojego miasta, po fakcie że mieszkam we wspólnocie lokatorskiej i nasze obejście zależy od postawy wszystkich skłaniam się ku temu że warto robić coś nie tylko pod siebie, nie tylko jako jednostka, bo opłaca się mieszkać pod wspólnym dachem sczególnie jesli ten dach przecieka. nie martwie sie o wsystkie ściany, nie ogrzewam pustego sufitu i gleby ale sąsiada a on mnie. Generalnie mimo że odechciewa się czasem patrzeć na niektóre gęby, na pośpiech dziennikarzy to jednak fajnie jest uczestniczyć w czymś razem, a nie odcinać się jak obrażalskie dziecko w przedszkolu.

Podtrzymuje swój głos na Korwina, w drugiej turze jesli bedzie zaglosuje na Komorowskiego, jesli Kaczyński wygra..cóż jesli Kaczyński zdobedzie wiecej niż 50% to żaden głos na Olechowskiego, Korwina, czy kogokolwiek nie bedzie zmarnowany, ot poprostu 50% polaków przesadzilo szale.
To chyba do ludzi świadomości nie dotarlo że nie maja wplywu swoim glosem na zwyciestwo np. Kaczyńskiego niezależnie od oddanego glosu na innego kandydata.
Do mnie dotarlo przed chwila dlatego sie tym dziele.
Jedyne co może mieć wplyw to Jaras i carrey czyli brak oddanego glosu.
Ostatnio zmieniony przez Constantine 2010-06-14, 16:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Tunkashila 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 780
Skąd: z dalekiej krainy
Wysłany: 2010-06-14, 16:12   

carrey napisać/a:
też nie głosuję, bo nie mam kandydata, który by mi odpowiadał, a nie chcę oddawać głosu na byle kogo.
Constantine napisać/a:
tym samym oddajesz głos na zwyciezce

To fakt... Nie robiac nic, przyczyniamy sie do zwyciezenia tego, czego nie chcielismy wspierac...
_________________
"The blood which runs in us is born of the blood of our Earthly Mother. Her blood falls from the clouds; leaps from the womb of the earth; babbles in the brooks of the mountains; flows wide in the rivers of the plains;."
 
 
Artur 

Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 33
Skąd: ...
Wysłany: 2010-06-14, 21:33   

Constantine

Kłaniam się nisko za myślenie.

[ Dodano: 2010-06-14, 23:21 ]
Carrey
I słusznie...
_________________
http://zdrowieducha.pl/
 
 
Jaras 


Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 905
Skąd: :)
Wysłany: 2010-06-15, 16:01   

Constantine napisać/a:

Czy ja wyglądam jakbym się ze sztabu wyborczego wyrwał?
Jestem takim samym człowiekiem jak Ty, zależy mi na twoim głosie i Jarasa podobnych bo to jakby ciągnąć wóz samemu bo pan Jaras umywa ręce...


Nie wiem jak wyglądasz bo Cię nie widziałem :mrgreen: Ale jaki wóz Ty ciągniesz i po co, i dokąd, z jakim towarem? Jak mi to wytłumaczysz to może pomogę Ci go ciągnąć .. jeśli uznam że warto ;-) Jedni ciągną jakieś wozy, w kościele każą dźwigać jakieś krzyże .. sorry ale ja nie klon Syzyfa i jak już coś robię to lubię wiedzieć po co i czuć że to ma sens. Ciągnięcie bliżej nie sprecyzowanych wozów, nie wiadomo z czym, dokąd i po co to ciężka i ryzykowna harówa, nie wiadomo czy aby zaraz ten wóz w przepaść nie wpadnie ;-)

Constantine napisać/a:
Nie denerwuje mnie Twój osobisty wybór bo to Twoja sprawa, ale postawa jaką reprezentujesz mając w świadomości że jesteś jeddnym z wielu.
Widzisz, brak głosu jest jak milczenie.
Co sprawia że wogóle piszesz na tym forum?
Komentujesz cokolwiek, przecież twojego życia nie odmieni że jakiśtam Constantine, bapaszka czy iksiński zmieni swoje zdanie?


A co jest niestosownego w milczeniu? Jeśli nie mam nic do powiedzenia to milczę, w przypadku wyborów nie mam na kogo oddać głosu więc milczę, nie potrzebuję oddać głosu za wszelką cenę, nie parzy mnie on w gardło. Tu na forum też nie piszę wszystkiego co mi do głowy przyjdzie, czasem napiszę posta i kasuję go nie wysyłając, po za tym nie zależy mi na tym żeby ktokolwiek przez moje posty zmieniał zdanie.

Constantine napisać/a:
Pamiętaj że wolność Jaras masz dzieski ludziom którym się chciało cos robić, o coś walczyć o jakieś idee mimo że te idee wszystkich nie uszcześliwiły.
Podoba Ci sie obecna polska ok, tylko masz względną wolność dzięki innym.
Uciekasz od systemu, fajnie, ale nie zawsze można uciec od systemu.
Od komuny nie można było uciec, nie można było wyjechać, siedzą sobie ludki po dziś dzień w takiej Białorusi i Korei i nic z tym fantem zrobić nie mogą.
Może są szczęśliwi..heh


Nie wiem co Ty wolnością nazywasz ale czuję że nie to samo co ja. Uciekam od systemu bo w nim nie ma wolności, właśnie mnogość idei tą wolność zniszczyła. Od każdego systemu można uciec, nie mów mi że za komuny nie było emigrujących Polaków, po za tym nie trzeba przecie wyjeżdżać w inny rejon świata, można tkwić pośrodku systemu nie uczestnicząc w nim ;-)

Constantine napisać/a:
No to chyba nie uczestniczyłeś w żadnym konkursie, pokazie prezentacji.
To normalne zachowanie by przekonać niedowiarków.
Kieruje się coś do zainteresowanych mając nadzieje że oni własnie zrozumieją przekaz. Choć wydawać sie to moze glupie...wszystko jest relatywne i wszystko można sprowadzić na glebe(ośmieszyć)


Uczestniczyłem. Zazwyczaj na takich prezentacjach prezentuje się zalety a przemilcza wady. Wiem że to w naszym świecie normalne zachowanie, normalne jest że znakomita większość ludzi kłamie, ale normy i normalność to nie dla mnie, ja gustuję w rzeczach nienormalnych :diabel2:

Constantine napisać/a:

Nie każde kłamstwo wyborcze wynika z świadomego robienia ludzi w bambuko.
Optymista gdy to w co wierzył się nie powiedzie nie staje się perfidnym kłamcą, on poprostu w to wierzył.
Kaczyńskiemu np. nie wierze bo wciska kit rozdając na lewo i prawo pieniądze i budując podziały, w moich oczach nie zasługuje na dopuszczenie go do władzy.
Natomiast faktem jest że obiecywanie w każdej postaci to nieuczciwa praktyka.


Tak, wiem, każdy polityk wierzy w swoje idee, ale nie wystarczy wierzyć - trzeba się z tym zmierzyć. Wszyscy pełni światłych idei tylko mocy wykonawczej gdzieś niestety brak. Skoro obiecywanie jest nieuczciwą praktyką to masz teraz samych nieuczciwych kandydatów, bo każdy coś obiecuje, masz jabłko zgnite, spleśniałe, robaczywe .. wybieraj które będziesz jadł przez następne 5 lat. Tylko nie mów że żadnego, przecież "coś jeść trzeba". Ja tymczasem skoczę na świeże poziomki ;-)

Constantine napisać/a:
Ciekaw jestem z czego sie utrzymujesz :) (poważnie jestem ciekaw)
Bo wiesz, skoro Ci wszystko jedno, czemu siedzisz w Polsce?
Moze jednak pasuje Ci tak jak jest...bez brania odpowiedzialności za innych, jak karaluch z okruszków za szafkami? co?


Jak Ci powiem że jestem na utrzymaniu Pana Boga to pewnie nie uwierzysz? :mrgreen: Czemu miałbym wyjechać z Polski? Nie jest mi tu źle, ładne lasy tu są, ładne kobiety .. nie narzekam :roll: Odpowiedzialność za innych mam brać? A dlaczego? Znowu jakiś wóz ciągniemy? ;-) Niech każdy będzie sam za siebie odpowiedzialny, karaluchy zaś, na równi ze szczurami to jedne z najlepiej przystosowanych gatunków na naszej planecie, przeżyją zawsze i wszędzie, m.in dlatego że wystarczą im okruszki :-P

Constantine napisać/a:
hehe, czujesz sile brakiem glosu..wiesz co na Twój sprzeciw politycy...zlewaja z takich jesteś im obojetny nie pokazujesz sily, ale slabość i bezsilność jednostki która nie chce sie organizować z innymi ale dystansować.
Sile innym pokazuje ot np. sztab Korwina, mimo że nic nie ugra to jednak choćby TV sie jego boi zwyczajnie boi pokazywać.


Tu dopiero trzeba siły, żeby umieć się przeciwstawić pędowi stada biegnącego do urn wyborczych ;-) Jeśli mam się organizować z innymi to też lubię wiedzieć w co się bawimy, jak mi się zabawa nie podoba to się nie organizuję. A Ty się tak we wszystko organizujesz jak tylko kto hasło rzuci?

Constantine napisać/a:
Mowa o wyborach państwowych, na samorzadowych też nie bywasz?

Mylsisz sie ma wpływ na wiele spraw.
Widziałeś kiedyś np. Owsiaka na żywo, rozmawiałeś z nim?
Nie odczuwasz zadnego wpływu..to poczekajmy, choć tego nie życze, może sie tak zdazyć, że jego dzialanie uratuje pośrednio Twoje dziecko, albo Twoje zycie.
Twój argument to żaden argument, skoro nie dostrzegasz to nie wykluczaj opcji że może poprostu jesteś ślepy.


Tak, na samorządowych też nie bywam odkąd prezydent miasta sprzedał część miasta klechom :-P Akurat Owsiak, w przeciwieństwie do polityków robi wiele dla ludzi, wiec mogę powiedzieć że ma wpływ. Ładnie to tak wrzucać do jednego wora polityków z Owsiakiem? :-D

Constantine napisać/a:
PS tak wogóle to po obserwacji wspomnianego Jarmarku swojego miasta, po fakcie że mieszkam we wspólnocie lokatorskiej i nasze obejście zależy od postawy wszystkich skłaniam się ku temu że warto robić coś nie tylko pod siebie, nie tylko jako jednostka, bo opłaca się mieszkać pod wspólnym dachem sczególnie jesli ten dach przecieka. nie martwie sie o wsystkie ściany, nie ogrzewam pustego sufitu i gleby ale sąsiada a on mnie. Generalnie mimo że odechciewa się czasem patrzeć na niektóre gęby, na pośpiech dziennikarzy to jednak fajnie jest uczestniczyć w czymś razem, a nie odcinać się jak obrażalskie dziecko w przedszkolu.


Wszyscy mieszkamy w jakichś wspólnotach, ja też nie siedzę na pustyni .. no może czasami ;-) Ale ogólnie stykam się dużo z ludźmi i też biorę udział w niektórych zbiorowych przedsięwzięciach, ale nie we wszystkim. No niestety, mamy coś takiego jak indywidualność ale wielu o tym zapomina pędząc w tym kierunku co reszta stada, a jak ktoś nie pędzi za stadem to "obraził się", "coś z nim nie tak", "może chory?" :mrgreen:
A może po prostu zobaczył że to stado do rzeźni tak pędzi?
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=a7lvBcEt3i4
 
 
 
Kwiatek 


Pomógł: 1 raz
Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 1664
Skąd: Kraina Uśmiechu
Wysłany: 2010-06-15, 17:16   

Artur napisać/a:

Kwiatek

Konkrety proszę, bo do felietonu nie mam zastrzeżeń ;p

JKM zgłosił na forum Sejmu przyjęcie ustawy o lustracji osób zajmujących wysokie stanowiska państwowe. Pięknie i chwalebnie, PRAWIE ;-)
Prawie, bo ustawa w zaproponowanej formie miała tyle wad, że nie było możliwe jej wprowadzenie. Rozpoczął się natomiast proces ośmieszania lustracji i ludzi jej żądającej. Poseł JKM sam zresztą zaczął ośmieszanie, dla przypomnienia: http://www.youtube.com/wa...scr0YC8vCU&NR=1

Skoro Twój kandydat jest superinteligentny to zdawał sobie sprawę z tego co robi. A zadziałał jak klasyczny agent wpływu. PRAWIE wszystko co mówi i robi jest ok, w chwilach ważnych działa zaś na szkodę Polski. Tak to wygląda.

Dla przypomnienia "Noc Teczek": http://www.wprost.pl/ar/95651/Dluga-noc-teczek/
_________________
 
 
Manuela 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 2998
Skąd: sprzed kompa
Wysłany: 2010-06-15, 19:34   

hmmm.. chyba jedyna "frajda" tych wyborów to debata nt JKM :D
_________________
Dzieje się to co Najlepsze, zgodnie z ND :) http://make-everything-ok.com/
 
 
 
Artur 

Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 33
Skąd: ...
Wysłany: 2010-06-15, 19:49   

To, że jest autorem ustawy lustracyjnej to wiem i wiemy co się później z nią stało i jak potraktowano samą ustawę. Pan Macierewicz ujawnił tylko część agentów. Nie rozumiem jednak gdzie tu działanie na szkodę Polski ?.


I coś o prywatyzacji:


Po wejściu PZU na giełdę Skarb Państwa posiada mniej niż połowę akcji tej firmy, co powoduje, że nie obowiązuje już tzw. ustawa kominowa.

Do tej pory członek zarządu PZU nie mógł zarabiać więcej niż sześciokrotność średniej płacy w sektorze przedsiębiorstw (ok. 22 tys. zł). Obecnie planowane są podwyżki nawet o 500%, czyli Skarb Państwa dostanie rownież po kieszeni.
A podobno pieniędzy nie ma?


pierwsza publikacja: http://korwin-mikke.pl/po...przez_pzu/24671

źródło: TVN24
_________________
http://zdrowieducha.pl/
 
 
Kwiatek 


Pomógł: 1 raz
Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 1664
Skąd: Kraina Uśmiechu
Wysłany: 2010-06-15, 20:04   

Artur napisać/a:
To, że jest autorem ustawy lustracyjnej to wiem i wiemy co się później z nią stało i jak potraktowano samą ustawę. Pan Macierewicz ujawnił tylko część agentów. Nie rozumiem jednak gdzie tu działanie na szkodę Polski ?.


Przeczytaj artykuł Antoniego Dudka, zgłoszenie ewidentnie złej, nie do przyjęcia przez Sejm, nie do zaakceptowania przez prawników ustawy to w praktyce jej koniec. Niby ok ale tylko niby. Spróbuj to dostrzec i zrozumieć.
Cytat:
Największą wadą uchwały lustracyjnej Sejmu z 28 maja był całkowity brak procedury odwoławczej, czyniący z ministra spraw wewnętrznych rodzaj sądu, od którego wyroku nie było apelacji. W połączeniu z brakiem jakiegokolwiek nadzoru nad sposobem dokonania lustracji w MSW oddawało to z pewnością w ręce ministra Antoniego Macierewicza zbyt wielką władzę. Minister próbował się zabezpieczyć przed oskarżeniami o pomówienie, zwracając się 1 czerwca za pośrednictwem premiera do I prezesa Sądu Najwyższego Adama Strzembosza z prośbą o powołanie komisji mającej nadzorować sposób wykonania uchwały lustracyjnej. Strzembosz wyraził zgodę 3 czerwca, ale komisja taka nigdy nie podjęła działalności, zresztą jej ewentualne orzeczenia nie byłyby wiążące.
_________________
 
 
Artur 

Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 33
Skąd: ...
Wysłany: 2010-06-15, 21:01   

Rozumiem, ale jeśli zajmuje się tym jedna osoba tym lepiej dla byłych agentów. Tylko nie widzę działania na szkodę Polski. Bo zgłosić ustawy lustracyjnej nie chciał nikt, a sposób wykonania to już inna sprawa. Jednak rozumiem Twoje argumenty, że była ustawa...namieszała...i umarła...tylko w czyim interesie?

Dla tych, którzy nie wiedzą o czym rozmawiamy:
http://www.youtube.com/watch?v=foAhCqD_q1c
_________________
http://zdrowieducha.pl/
 
 
hagen 


Dołączyć: 25 Lip 2009
Posty: 432
Skąd: z macicy
Wysłany: 2010-06-15, 23:58   

Cytat:
1. Jeśli chodzi o przedsiębiorców to jak pewnie wiesz...oni właśnie produkują i wytwarzają PKB - czyli płacą te wszystkie opłaty i płacą pensję na dla pracowników, polityków, świadczenia socjalne itd., a pracownicy są tak samo ważni jak przedsiębiorcy. W państwie Korwina pracownicy zarabiają więcej ponieważ przymusowe ubezpieczenia, Vat, ZUS, podatki idą na bezsensowne i mnożone co roku urzędy i "miejsca pracy", które nic nie wytwarzają, a żyją jedynie z pieniędzy właśnie przedsiębiorców.

Przedsiębiorcy (uściślijmy, właściciele firm), bywa i tak, uwierz mi na słowo, bo w niejednej firmie pracowałem, siedzą na dupie i nic nie robią, jedynie zwiększają wymagania. Zamówienia załatwia im flota przedstawicieli, których dla cięcia kosztów zmuszają do założenia własnej działalności, choć istnieje tzw. stosunek pracy. Dzięki temu nie muszą przejmować się tym, że boroki spędzają w robocie po 16 godzin dziennie, by tylko uzyskać magiczny limit zleceń. A te wykonuje grupa kompetentnych pracowników, nierzadko bez żadnego nadzoru czy kierownictwa, bo i po co? Skoro ludzie siedzą po kilkadziesiąt lat w jednym fachu i znają się na tym lepiej od niejednego menadżera. Przykład z mojej obecnej roboty. Dzwoni konrahent z Norwegii: "Blachy gotowe?". "Tak, gotowe" - odpowiada kompetentny pan dyrektor handlowy. No to przysłali statek do Świnoujścia. A tu się okazuje, że z 400 ton zamówionej blachy, 100 jest gotowe do wysyłki, a 300 zalega w postaci wsadu, czyli jest cholernie daleko od ok. Tydzień czasu. Się udało. Kto zawalił? Wykształcona góra. Kto podołał i zapieprzał ponad miarę? Fizole, niektórzy po podstawówce. Nie dostali za to nawet premii. Ale kogo to... Niech se firmę założą...
Właściciele firm figurują jako ci którzy tworzą PKB, ale "własnymi ręcami" to tylko w firmach rodzinnych, rzemiosło, sztuka i takie tam. Cała reszta zależy od wykwalifikowanej kadry, nie od szefa. Z doświadczenia wiem, że najlepiej jest wtedy, gdy kadra jest kompetentna a szef się do roboty nie wpierd...

A teraz kwestia urzędów. Owszem, hydra administracyjna żre niemiłosiernie. Ale to wie każdy, tu nie trza Korwina. Pytanie tylko czy jego kuracja w postaci wywalenia tego z rządowych instytucji i przekazanie tego prywacie rozwiąże problem. Weź za przykład prywatyzację emerytur. Kto będzie się miał dobrze na tej reformie? I czy swych składek nie oddaję darmozjadom? Oddaję. Co z tego, że tym razem są to darmozjady z OFE, nie z ZUS? Jedno załamanie światowych rynków i moja emerytura znaczy tyle co gówno. A państwo jest tu jednak jakimś gwarantem. Co za różnica, że Korwin zlikwiduje składki zdrowotne i będę sobie wykupywał prywatne ubezpieczenie? I tak będę musiał utrzymać armię akwizytorów, kierowników i dyrektorów oddziałów. I ich siedziby, dywany, skórzane fotele i limuzyny. A potem co do czego będzie jak z AIG w USA. "Czy czuje się pan niezręcznie, że podatnicy zrzucają się na ratowanie pana firmy, a pan w tym samym czasie pobiera odprawę rzędu milionów dolarów?" "Nie, nie czuję się" - odpowiedź byłego prezesa AIG na pytanie komisji rządowej.
No i powraca stare pytanie. Co z tymi, którzy nie mają instynktu przewidywania, i swe powiększone wypłaty przejedzą, bo zawsze żyli w biedzie i nigdy nie mieli w łapie większej kasy? Wiesz co się działo z górnikami, którym Buzek dał odprawy rzędu 40-50 tysiaków na łapę? 90% je przejebała na głupoty, a później zasilili szeregi bezrobotnych, dłużników i bandytów. Czasem trzeba pomyśleć za innych, niekoniecznie z troski o nich, ale z troski o nas, by później spokojnie wyjść na ulicę. Bo bieda, zawiniona czy nie, zawsze rodzi patologie.
Cytat:
2.Akurat tak się składa, że żyłem na emigracji w Szwecji i nie jest tam tak kolorowo jak wszyscy myślą:
-po pierwsze nastąpiło tam radykalne cięcie socjalu
-po drugie Szwedzi właśnie rozważają zniesienie królewia, bo jest za drogie
-po trzecie jedna z największych firm budowlanych (SKANSKA) zwolniła w tamtym roku ok. 1000 osób
-po czwarte Volvo kupili Chińczycy
-po piąte w przeciągu kilku ostatnich lat nastąpił tam ogromny wzrost zatrudnienia pracowników z Ukrainy, Polski czy Litwy, bo są po prostu tańsi.

Daj nam panie boże takie problemy jakie ma Szwecja. Te radykalne cięcie socjalu zapewne oznacza, że bezrobotni nie żyją już jak pączki w maśle, ale zapewne nadal żyją jak ludzie.
Zniesienie prezydentury to temat w ostatniej ANGORZE, też kosztuje nas co raz więcej. Kancelaria Prezia to prawie 200 milionów a Kancelaria Sejmu to 400 milionów. Jeden Prezio przewala połowę kasy, którą przewala 460 posłów, albo cały IPN (budżet na ten rok to 218 mln).
Moja firma Arcelor Mittal zwolniła dwa tysiące. A to tylko jedna firma. Bezrobocie w Szwecji a Polsce to nadal różnica jednego rzędu.
Co do chińskiego volvo to żadna nowina. Opel jest amerykański, Chrystlera w Polsce wykupili włosi itd. Globalizacja panie.
A wzrost zatrudnienia murzynów z nowej UE wynika z zapotrzebowania na fuchy, których się Szwedom nie chce podjąć. Jakoś nie słyszałem, by kadra kierownicza była w Szwecji wymieniona na Polską. Za to spawacze, obsługa hoteli, rolnictwo, kierowcy, opieka staruchów. No i lekarze, ale to wynika z łatwego dostępu do opieki medycznej, co zwyżkuje zapotrzebowaniem na lekarzy, których proces kształcenia jest długi.
Cytat:
Jeśli chodzi o Norwegię, która nie jest w UE, a tylko w Szengen to mają ropę i głównie z tego żyją. Dania ma złoża ropy na Grenlandii, która należy do nich.

A niech se żyją nawet z kulania rogali i tarcia chrzanu. Fakt jest jeden - Norwegia jest na pierwszym miejscu pod względem poziomu życia, wyprzedziła Kanadę. A podatków wcale nie mają niskich. Tam jest po prostu inna, protestancka ponoć, kultura odpowiedzialności za państwo i społeczeństwo. Brak im polskich cech - umiłowania anarchii i olewania przepisów. W Danii, pasażer wsiadając do autobusu pokazuje współpasażerom bilet miesięczny, jeżeli nie kasował jednorazowego. W Polsce wyszedł by na idiotę, przecie każdy orze jak może, a "zasady są po to żeby je łamać".
Cytat:
Co ciekawe na debacie były obecne wszystkie media, a relacji brak tylko zdawkowa informacja;):

W ANGORZE była.
_________________
Kopsnij dolca
 
 
 
Artur 

Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 33
Skąd: ...
Wysłany: 2010-06-16, 02:28   

hagen

Odpiszę jutro...choć dziś jeszcze pracuję i padam na pysk to chcę odpisać najlepiej jak umiem.

Po zeskanowaniu Twojej odpowiedzi mam wrażenie, że mylisz dwie rzeczy..."opiekuńczość Państwa" z konkurencją rynku.

Mam małą sugestię...porównaj jakie warunki obecnie oferuje prywatna firma ubezpieczeniowa za t same pieniądze co płacimy na ZUS niezależnie od tego czy jest to pracownik czy pracodawca....problem w tym, że nie mamy wyboru, bo teraz nie mamy kasy.

Jeśli chodzi o właścicieli firm...to problemy wiążą się z powiązaniem z wpływu polityki na rynek...uważasz, że wolny rynek to taki, w którym mieszają się wpływy polityki (i możliwość ingerowania w gospodarkę) z wyborem prezesów?....każdy grabi do siebie....wiemy to wszyscy, ale nam chodzi o to żeby rząd zajmował się sprawami państwa, a nie sprawami rynku...do tego potrzeba mniej pieniędzy i mniej urzędników i przy tym można spokojnie zwiększyć wydatki na wojsko...tyle, że jest to nie na rękę tym pijawką, które z tego żyją.

Każde...choćby największe mocarstwo czy ustrój upadało z jednego powodu...upadła gospodarka i pieniądze się skończyły...zasady są te same i próbuję zwracać na to uwagę.


A na dobranoc oczywiście link;p:
http://www.youtube.com/watch?v=a_YHsgLTZzk


P.S. Nie czytałem najnowszej ANGORY, ale nie sądzę, że można transmitować czy retransmitować relację z debaty w gazecie.
I zgadzam się...w skandynawii za kradzież ucinano kończyny, ale nie mylmy pieniedzy z dobrze gospodarowanego kraju z pieniędzmi z surowców, bo to są dwie różne sprawy. Dlatego Szwecja jest obecnie najbiedniejszym krajem skandynawii.

I nie chodzi o to, że im się "nie chce podjąć" tylko są tańsi.

Jeśli chodzi o protestantyzm to mnie tym zarazili...czyli zdrowym podejściem do kościoła, ale to jedyne czym mnie zaraziła skandynawia choć wg mnie to jeden z najpieknieszych regionów jakie odwiedziłem i dobrze się tam żyje w porównaniu do Polski...tyle, że za chwilę będzię w podobnym punkcie...albo gorszym...wspomnisz moje słowo ;)
_________________
http://zdrowieducha.pl/
 
 
Constantine 


Pomógł: 2 razy
Dołączyć: 27 Mar 2010
Posty: 371
Skąd: Liverpool
Wysłany: 2010-06-16, 15:31   

Cytat:
1. Jeśli chodzi o przedsiębiorców to jak pewnie wiesz...oni właśnie produkują i wytwarzają PKB - czyli płacą te wszystkie opłaty i płacą pensję na dla pracowników, polityków, świadczenia socjalne itd., a pracownicy są tak samo ważni jak przedsiębiorcy. W państwie Korwina pracownicy zarabiają więcej ponieważ przymusowe ubezpieczenia, Vat, ZUS, podatki idą na bezsensowne i mnożone co roku urzędy i "miejsca pracy", które nic nie wytwarzają, a żyją jedynie z pieniędzy właśnie przedsiębiorców.



hagen napisać/a:
Przedsiębiorcy (uściślijmy, właściciele firm), bywa i tak, uwierz mi na słowo, bo w niejednej firmie pracowałem, siedzą na dupie i nic nie robią, jedynie zwiększają wymagania. Zamówienia załatwia im flota przedstawicieli, których dla cięcia kosztów zmuszają do założenia własnej działalności, choć istnieje tzw. stosunek pracy. Dzięki temu nie muszą przejmować się tym, że boroki spędzają w robocie po 16 godzin dziennie, by tylko uzyskać magiczny limit zleceń. A te wykonuje grupa kompetentnych pracowników, nierzadko bez żadnego nadzoru czy kierownictwa, bo i po co? Skoro ludzie siedzą po kilkadziesiąt lat w jednym fachu i znają się na tym lepiej od niejednego menadżera. Przykład z mojej obecnej roboty. Dzwoni konrahent z Norwegii: "Blachy gotowe?". "Tak, gotowe" - odpowiada kompetentny pan dyrektor handlowy. No to przysłali statek do Świnoujścia. A tu się okazuje, że z 400 ton zamówionej blachy, 100 jest gotowe do wysyłki, a 300 zalega w postaci wsadu, czyli jest cholernie daleko od ok. Tydzień czasu. Się udało. Kto zawalił? Wykształcona góra. Kto podołał i zapieprzał ponad miarę? Fizole, niektórzy po podstawówce. Nie dostali za to nawet premii. Ale kogo to... Niech se firmę założą...
Właściciele firm figurują jako ci którzy tworzą PKB, ale "własnymi ręcami" to tylko w firmach rodzinnych, rzemiosło, sztuka i takie tam. Cała reszta zależy od wykwalifikowanej kadry, nie od szefa. Z doświadczenia wiem, że najlepiej jest wtedy, gdy kadra jest kompetentna a szef się do roboty nie wpierd...


Z tym ostatnim zdaniem..100% zgody heh.
Ale z twierdzeniem że szef to niekompetentny cieć a reszta roboli to wykfalifikowana kadra to pojechaleś po bandzie. Tak sie sklada ze praca umyslowa jest najcenniejsza bo...inteligentnych ludzi jest niewiele i wbrew pozorom to trudna praca.
Mam kontakt z pracownikami produkcji, z kierownikami, z szefem, ba nawet z prezesem. wielu z nich powinno sie zamienić miejscami.
Ale...nie zgodze sie z twierdzeniem że to robotnik jedynie coś wytwarza[tak samo jak z Artura stwierdzeniem że szefowie - oczywiście zależy od kontekstu], z takiego zalożenia wychodzila komuna - po co nam kadra szefów skoro my to wszystko tworzymy..skończylo sie tak że odsunieto ich od steru i stworzono kadre cieci z mianowania na stanowiskach umyslowych na które sie nie nadawali (jako robotnicy) i to sie nam beka do dziś.

Cytat:
A teraz kwestia urzędów. Owszem, hydra administracyjna żre niemiłosiernie. Ale to wie każdy, tu nie trza Korwina. Pytanie tylko czy jego kuracja w postaci wywalenia tego z rządowych instytucji i przekazanie tego prywacie rozwiąże problem. Weź za przykład prywatyzację emerytur. Kto będzie się miał dobrze na tej reformie? I czy swych składek nie oddaję darmozjadom? Oddaję. Co z tego, że tym razem są to darmozjady z OFE, nie z ZUS? Jedno załamanie światowych rynków i moja emerytura znaczy tyle co gówno. A państwo jest tu jednak jakimś gwarantem. Co za różnica, że Korwin zlikwiduje składki zdrowotne i będę sobie wykupywał prywatne ubezpieczenie? I tak będę musiał utrzymać armię akwizytorów, kierowników i dyrektorów oddziałów. I ich siedziby, dywany, skórzane fotele i limuzyny. A potem co do czego będzie jak z AIG w USA. "Czy czuje się pan niezręcznie, że podatnicy zrzucają się na ratowanie pana firmy, a pan w tym samym czasie pobiera odprawę rzędu milionów dolarów?" "Nie, nie czuję się" - odpowiedź byłego prezesa AIG na pytanie komisji rządowej.


Państwo jest jakimś gwarantem?, hagen jedno wahniecie waluty i wszyscy leżymy!
Czaisz? Wiec państwo gwarantem to pic na wode.
Konkurencja to gwarancja jakości po najniższej cenie, nie zawsze jakości ale zawsze najlepszego jej wspólczynnika do wydanej kasy.
Jasne że darmozjady z ZUS albo np. AIG, no i? W zusie nie ma dywanów, skórzanych foteli i mercedesów, armii pracowników w każdym mieście?, hagen pobudka.
Korwin nie odpowie na Twoje marzenia idealisty coby wszystko pachnialo,
bo to naiwne.
Różnica jest jednak taka że jesli komuś nie musi zależeć to nie bedzie mu sie chcialo nawet ruszyć dupy to przyklepuje państwowy monopol, a to o czym piszesz w przypadku AIG to problem monopolów.

Jescze uwaga na marginesie..ten koleś odprawy nie zakopuje w ogródku tylko pewnie kupi se jacht, heh może nawet z Twojej blachy ;) Wiec zwisa mi ale nie tak samo w obu przypadkach.


Prywatna slużba zdrowia..wystarczy popatrzeć na stomatologów, publiczne leży i kwiczy bo ludzie wybrali komfort leczenia nie zlewanie z dobra pacjenta.
Leczylem sie kiedyś u babeczki która pracowala w przychodni..stare nawyki, dluugo trwaly wizyty kiepska usluga mimo ze zachwalana.
Od kiedy mam kase lecze sie sam, wybralem dentystke u której mozesz mi wierzyć albo nie..prawie zasypiam i odpoczywam po pracy, uwielbialem tam chodzić, 30 minutek czasem mniej, szybko sprawnie skutecznie 50-80 zl za zaeba niezależnie od liczby wizyt, chociaż jest konkurencja w jeszcze lepszym gabinecie tam sie buli za wizyte.
Problem jest jeden, prawie taki jak w slużbie publicznej..czekam do mojej dentystki 2 tygodnie, ale różnica podstawowa..nie musze. Mańka potrzebowala pilnie dentysty w ostatni dlugi weekend, kobitka w ciaży zeszla i zalożyla jej lekarstwo. W ciaży 2 dni po wizycie w szpitalu..można powiedzieć, wyzysk czlowieka przez czlowieka :D
Ale jaki domeczek i gabinecik fajny.

Cytat:
No i powraca stare pytanie. Co z tymi, którzy nie mają instynktu przewidywania, i swe powiększone wypłaty przejedzą, bo zawsze żyli w biedzie i nigdy nie mieli w łapie większej kasy? Wiesz co się działo z górnikami, którym Buzek dał odprawy rzędu 40-50 tysiaków na łapę? 90% je przejebała na głupoty, a później zasilili szeregi bezrobotnych, dłużników i bandytów. Czasem trzeba pomyśleć za innych, niekoniecznie z troski o nich, ale z troski o nas, by później spokojnie wyjść na ulicę. Bo bieda, zawiniona czy nie, zawsze rodzi patologie.


To nie bieda rodzi patologie, to patologia rodzi biede.
A wydawanie na biede rozszerza biede u innych.
Poza tym, życie nie jest po to żeby sie nażreć, żeby wszyscy mieli pelne brzucy ale żyje sie czasem dla idei i umiera sie dla idei.


Cytat:
Daj nam panie boże takie problemy jakie ma Szwecja. Te radykalne cięcie socjalu zapewne oznacza, że bezrobotni nie żyją już jak pączki w maśle, ale zapewne nadal żyją jak ludzie.


zbijając bąki za publiczny socjal, jak sie szybko w tym państwie nie pokapują to wszyscy wylądują w biedzie jak ci górnicy z odprawami.

Cytat:
Zniesienie prezydentury to temat w ostatniej ANGORZE, też kosztuje nas co raz więcej. Kancelaria Prezia to prawie 200 milionów a Kancelaria Sejmu to 400 milionów. Jeden Prezio przewala połowę kasy, którą przewala 460 posłów, albo cały IPN (budżet na ten rok to 218 mln).


Jakby przeliczyć 20mln pracujacych wydaje na prezydenta 10zl rocznie, to nie dużo i nie jeden człowiek, a kancelaria, sztab ludzi bo by sobie jeden gościu nie poradzil z takim wyzwaniem.


Cytat:
A niech se żyją nawet z kulania rogali i tarcia chrzanu. Fakt jest jeden - Norwegia jest na pierwszym miejscu pod względem poziomu życia, wyprzedziła Kanadę. A podatków wcale nie mają niskich. Tam jest po prostu inna, protestancka ponoć, kultura odpowiedzialności za państwo i społeczeństwo. Brak im polskich cech - umiłowania anarchii i olewania przepisów. W Danii, pasażer wsiadając do autobusu pokazuje współpasażerom bilet miesięczny, jeżeli nie kasował jednorazowego. W Polsce wyszedł by na idiotę, przecie każdy orze jak może, a "zasady są po to żeby je łamać".


Mylisz sie, bo oni wykopują pieniądze z ziemi i morza, czaisz? ich PKB może sie nawet wylewać do Afryki i Polski albo do innych murzyńskich krajów a i tak ich majątek zostanie powiększony. Jakby babcia codziennie wyciągała złote jajo z kórnika i nawet jej mąż przepijał na socjal wodka albo szwajcarskie dziwki a baba na kawior to jest szansa, że baba kupi se nowe grabki albo nowe pisklaki i powiększy PKB ich domu.
Jak sie ma kase to nie szkoda ją dawać na dostatnie życie i przejeść bo można a i tak z czase osiągnie się więcej dobytku niż...

Jak by babcia wyciągała jedynie zwykłe jaja to nie zawsze jest gwarancja, że nawiązka z kasy wydanej na pasze i wsparcie kórnika wróci się jej do kieszeni, a chłop na chlanie nie pójdzie bo napewno się niczego w życiu nie dorobią.
Socjal to krążący pieniądz w obiegu wewnętrznym który nie wspiera produktywności tylko pełne brzuchy, oczywiście że jest taki poziom przy którym lepiej się pracuje..ale na dłuższa mete to naciągane i rozleniwia.

Kraje bez zasobów naturalnych zarabiają na kombinowaniu, taniej kupi drozej sprzeda.
Kupi blache do walcowni i wywalcuje, jesli sprzeda z zyskiem 10% za granice to PKB w ujęciu fabryki wyniesie 10% jesli sprzeda 50% blachy pośród swoich (to> ponieważ blachy sie nie je), jesli klient zrobi samochód i sprzeda z 20% zyskiem za granice to powiekszy PKB jescze bardziej niż na samej blasze. Ale jesli walcownia odda zysk pracownikom na czeskie piwo to nie zarobi Polska, ale czechy i ich PKB urośnie.
Wniosek - jeśli już państwo zabiera to powinno wspierać przedsiebiorczość i tak wplywać na popyt by do kraju przyplywaly sztabki zlota a nie odplywaly.
Bezproduktywnie rozdawany pieniadz to puszczanie kasy w szambo. (doslownie)

[ Dodano: 2010-06-16, 16:50 ]
Artur napisać/a:
hagen
Mam małą sugestię...porównaj jakie warunki obecnie oferuje prywatna firma ubezpieczeniowa za t same pieniądze co płacimy na ZUS niezależnie od tego czy jest to pracownik czy pracodawca....problem w tym, że nie mamy wyboru, bo teraz nie mamy kasy.


Przyznaje racje tylko mam drobną uwage aby mieć świadomość i nie zapominać o tym iż np. wiele prywatnych gabinetów lekarskich, prywatnej służby zdrowia obecnie działa w oparciu o sprzęt i infrastrukture państwową, ba..lekarze często zarabiają w państwowych placówkach na chleb(czasem ściemniając na papierku) i dorabiają kase prywatnie, wręcz nieuczciwie nagarniając pacjętów do siebie bo publicznie są do nich(zapracowanych) straszne kolejki. To nie jest uczciwa konkurencja, zarówno między soba jak i publicznymi placówkami bo trzeba pamiętać że pieniądze od NFZ może otrzymać każdy, nie tylko publiczny szpital, trudno jednak by publiczny szpital na którym żywi się pasożytujące prywatne lecznictwo miał się dobrze, bo to też nieuczciwa konkurencja.

Tak na marginesie pewien lekarz(opowieść brata) zrobił prześwietlenie jakimś specjalistycznym aparatem, prywatnie wziął kase w publicznej placówce. Badanie(konieczne by szybko i precyzyjnie zdiagnozować) kosztowało kilka dych czy nawet kilkanaście zł, ale publicznie jako lekarz nie może na nie kierować bo jest za drogie..dlaczego za drogie..bo wedle NFZ to badanie kilku minutowe kosztuje kilkset złotych(w każdym razie dużo). Pewnie dlatego, że wliczają koszty amortyzacji, zakupu tego urządzenia.
Tym samym ponieważ NFZ nie chce płacić za częste badania nowy sprzęt stoi prawie nieużywany. Tylko że takie liczenie jest kompletnie bez sensu, bo urzytkowanie tego urządzenia nie pochłania dużo pieniędzy, ale je oszczędza, oszczędza czas diagnozowania choroby, zatem potrzebe zatrudniania lekarzy, płacenia im itd.

Cytat:
Każde...choćby największe mocarstwo czy ustrój upadało z jednego powodu...upadła gospodarka i pieniądze się skończyły...zasady są te same i próbuję zwracać na to uwagę.


A tak to trafna obserwacja, jako prosty człowiek nieobeznany historią(bez cienia kpiny) spoglądam np. na historie II wojny światowej, to nie była tylko wojna żołnierzy i wojska ale sprawnej gospodarki, wydajnej i mądrej produkcji czołgów, broni, sprawnych mechanizmów zarządzania itd. Niemcy musieli radzić sobie z zasobami naturalnymi myślą techniczną, rosjanie..gniosta nie łamiotsa bo wszystkiego u nich mnogo, Polakom pozostało działanie partyzanckie (po dziś dzień).
Wspominam o wojnie, bo to dobry papierek lakmusowy.
Ruscy zimnej wojny nie przetrzymali gospodarczo bo pomimo zasobów naturalnych, sporej powierzchni i masy ludzi ustrój komunistyczny okazał sie mało wydajny.
Ani armi ani dobrobytu.
 
 
hagen 


Dołączyć: 25 Lip 2009
Posty: 432
Skąd: z macicy
Wysłany: 2010-06-22, 18:01   

To przykre, że 97% rodaków nie myśli, bo nie zagłosowało na JKM :(
Ale za to Pan Korwin może się sczycić zaszczytnym 4 miejscem, oraz o ile się nie mylę, tendecją zwyżkową.
Polecam aktualny numer tygodnika NIE, jest w nim obszerny wywiad z JKM, świetnie obrazujący potok myślowy tego Pana.
_________________
Kopsnij dolca
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by Forum Komputerowe