Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Wrz 2009 Posty: 156 Skąd: from light
Wysłany: 2010-04-13, 13:44
a ja chcę prosić aby jedno konto Arkadiusza zostało ....
to co wam przekazuje jest bardzo istotne, może się niektórym wydawać jego postawa niczym rewolucjonisty, który zagraża waszym iluzjom...
Ark wskazuje wam drogę, stworzył nowe oczy, BYŚCIE MOGLI ZOBACZYĆ ... nowymi oczami, to czy z nich skorzystacie jest waszą wolną wolą.
a teraz chcę wam wyłonić bardzo ważne fragmenty Arkadiusza, może niektórym dadzą do myślenia...
Cytat:
możecie zobaczyć co w was samych siedzi i co wymaga uwolnienia
Cytat:
obserwować jak się zmieniacie za inspiracją jej
Cytat:
Ten kto najgłośniej ryczy o innych, jedynie widzi swe odbicie.
Cytat:
Ja mam świadomość każdego ruchu który zrobię
Wy też możecie mieć.
Czy teraz widzicie?
co jest pod niemal każdym postam Arkadiusza? jakie energie mu niektórzy z was wysyłacie? a piszecie tyle o miłości, GDZIE WASZA MIŁOŚĆ ja się pytam? CO CZUJECIE?
To co się teraz dzieje jest bardzo ważne, byście spojrzeli w samych siebie, obudzili się.
_________________ "Love is the song of the soul, singing to God.It is the balanced rhythmic dance of planets"
jesli ktoś mówi "wy/was/wasze..." to już wiem, że sama postawa tej osoby nie spełnia podstawowego warunku aby coś cennego innym przekazać. po prostu.
co czuję? w postach z tych loginów czuję fanatyzm, brak równowagi, wyczucia.
ludzie są różni, kazdy ma nieco inne cechy aktywne, i w rozny sposob się one przejawiają.
"żyj i pozwól żyć innym" - fajnie jest o tym pamiętać.
Pomógł: 1 raz Dołączyć: 14 Lip 2009 Posty: 572 Skąd: Polska
Wysłany: 2010-04-13, 14:44
Nie chodzi nawet o treść ale o sposób przekazu informacjii. Moim zdaniem taki sposób dzielenia się wiedzą nie trafia do innych. To tylko moja obserwacja, która może być błędna.
Nie chodzi nawet o treść ale o sposób przekazu informacjii.
Tryt juz pisałam o błędach w komunikacji. Ale to oczywiscie nie to
To Ty zapewne masz do uwolnienia komunikacyjne błędy, jak mozesz tego jeszcze nei wiedzieć
Może ci sie to podobać lub nie, lecz to prawda jest. Czujesz to co domaga się najgłośniej od Ciebie uwolnienia.
Arkadiusz, dla Ciebie to prawda, dla mnie nie.
kiedy zaparzę kawę, poczuję zapach kawy a nie swój
kiedy powącham kwiata, poczuję jego a nie swój zapach
kiedy dotknę lodu, odczuję zimno lodu a nie swoje
kiedy coś emanuje z Ciebie poprzez słowa jakich używasz, inni to odbierają, tak jak się czuje wiatr, deszcz, słońce docierające z zewnątrz
to proste jest.
to podstawa.
błędy komunikacyjne na kolejnych etapach (po etapie przyjęcia okreslonych intencji, celów - myślenia przez "nadawcę" i etapie ubrania mysli w słowa) to już inna bajka ale nie mają znaczenia, gdy problem jest na pierwszych etapach.
nie ma dla mnie znaczenia, że Ty powiesz "taka jest prawda", bo to wyłącznie Twoje przekonanie niezgodne z moją intuicją, która na szczęście ma dla mnie wyższą rangę niż tego typu wypowiedzi.
Teraz Arkadiusz uprawia tą sama politykę tylko skarcony 'zdelikatniał'.
Tak jak wszyscy poza Lady Sakh piszą ci tutaj - zacznij w pokorze i ciszy zmieniać najpierw siebie, bo niewykluczone, że spotkasz się z Ojcem. W końcu sam do tego nawołujesz!
_________________
Arkadiusz.p
Dołączyć: 15 Lip 2009 Posty: 570 Skąd: z Siebie...
Arkadiuszu, Samie, Ojcze...w tym wątku wstawiłeś linka do swojego profilu zamieszczonego na innej stronie. Zobaczyłam tam fotografię przystojnego faceta w okularach (okulary u mężczyzn to mój fetysz ) i w życiu bym nie przypuszczała, żeby ktoś o tak intrygującej i inteligentnej twarzy mógł pisać takie głupoty. Szok
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 14 Lip 2009 Posty: 780 Skąd: z dalekiej krainy
Wysłany: 2010-04-13, 18:04
LadySakh napisać/a:
a ja chcę prosić aby jedno konto Arkadiusza zostało ....
Niech zostanie nawet kilkanascie jego klonow ino niech nie pisze w kazdym watku tego, co TY i on uwazacie akurat za sluszne:
LadySakh napisać/a:
to co wam przekazuje jest bardzo istotne, może się niektórym wydawać jego postawa niczym rewolucjonisty, który zagraża waszym iluzjom...
Ark wskazuje wam drogę, stworzył nowe oczy, BYŚCIE MOGLI ZOBACZYĆ ... nowymi oczami, to czy z nich skorzystacie jest waszą wolną wolą.
To raczej TWOJE widzenie a niekoniecznie reszty forumowiczow. TWOJ APEL teraz wyglada jak werbowanie do jakies sekty. Pozwol NAM widziec, to co chcemy bez uznawania tego, co Ty bierzesz za prawde jako NASZEGO wskaznika jak czytac, rozumiec, oddychac czy w koncu jak ZYC!
Tak, pozwol NAM tutaj ZYC - nie nawracaj na Twoja wiare czy pogldy. Masz prawo, tak jak kazdy, otwierac watki ekskluzywnie poswiecone Twoim wizjom. Pozwol NAM jednak miec nasze. NIE OCENIAJ NAS za to, ze inaczej patrzymy na Swiat bo mozesz kiedys wlasnie Ty swierdzic, ze zylas w ILUZJI a przebudzenie bywa niekiedy bolesne.
_________________ "The blood which runs in us is born of the blood of our Earthly Mother. Her blood falls from the clouds; leaps from the womb of the earth; babbles in the brooks of the mountains; flows wide in the rivers of the plains;."
Lady, Arkadiusz nie przekazuje nic nowego. Zgadzam się, że to co piszę jest prawdą, w dodatku pokazującą sposób na życie, ale ta prawda jest znana [ co prawda przez niektórych tylko teoretycznie, ale i Arek nie daje nam praktycznego spojrzenia ].
Dziecko, które mówi, że dwa a dwa to cztery ma rację, a mimo to nie jest szczególnie przebudzone, bo jako jedyne to podkreśla.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 14 Lip 2009 Posty: 780 Skąd: z dalekiej krainy
Wysłany: 2010-04-13, 18:43
Rutlawski napisać/a:
Zgadzam się, że to co piszę jest prawdą
Twoja prawda, bo tak wybrales to uznac... Ale faktem jest, ze to co Arek WKLEJA nie jest niczym nowym - w moim pojeciu, belkot ludzi letko odchylonych... Ale to juz moja prawda!
_________________ "The blood which runs in us is born of the blood of our Earthly Mother. Her blood falls from the clouds; leaps from the womb of the earth; babbles in the brooks of the mountains; flows wide in the rivers of the plains;."
sory, ze tak z opóźnieniem wracam, ale przoczyłam ta wypowiedź
Cytat:
Może pokazanie komuś jak to jest umieć uśmiechnąć się w tragedii, pożartować, olać ją, może to jest darem dziecka
WIesz Arek... jest taka zasada znana nie od dziś, że w pewnych momentach trzeba DAĆ ludziom przeżyć ich ból...przezyć żałobę na wszystkich jej etapach od początku do końca. I nic nie da zaprzeczanie, rozśmieszanie, uśmiechanie, żartowanie i olewanie. Wielu tego próbowało, ale jedynie tłumili w związku z czym nie mogli uporać się ze swoimi blokadami przez wiele, wiele lat.
Albo ktoś czuje stratę, ból i żałobę, albo czuje uwolnienie i odbiera to jako porządek i kolej rzeczy, wybór....w zwiazku z czyimś odejsciem. I nie da się tu niczego przyśpieszyć.
Takie teksty, które sadziłeś, jak zdązyłes zauwazyć działaja wręcz odwrotnie, nie dosć, ze nie powodują otwarcia się ludzi i uwolnienia od smutku to zamykaja ich. To tak samo jak komuś w depresji mówi się "weź się w garść", albo do kobiety, która poroniła powie "przeciez to jeszcze nie było dziecko, nie rozpaczaj, urodzisz drugie"....
Zarówno śmiech i radość, jak smutek i żal to emocje, których doswiadczamy, potrzebujemy i obie tłumione powodują jeszcze wieksze nagromadzenie się ich.
Próbowales kiedyś powstrzymywać się od śmiechu na lekcji, albo w kościele? To wiesz jak to jest. To samo jest z płaczem, powstrzymywany, gromadzi się...i wybucha.
Poza tym wszystko to co nam tu piszesz i przekazujesz wiemy, nie martw się o to, w wielu ksiazkach o tym pisali i niejedno z nas doswiadczenia duchowe róznego rodzaju, głębsze i płytsze miewało, ale nie czuje potrzeby by o tym wszem i wobec rozpowiadać. przynajmniej ja tak mam, bo wiem że to są moje doswiadczenia i moja prawda, która jutro moze zostać zweryfikowana i objawić mi się w zupełnie innym świetle. To co piszę dziś jutro moze byc już nieaktualne.
Czasami za dużo tej ezo-papki i milczenie jest bardziej wymowne niż setki postów.
Zastanawiam sie dlaczego tak usilnie próbujesz pokazać nam tutaj wszystkim, że uśmiech jest lepszy od łez?
A moze nie tak pytam. No to inaczej... moze Ty się zastanów dlaczego uciekasz przed smutkiem....albo dlaczego nei pozwalasz innym go doświadczyć, jeśłi potrzebują tego?
Ostatnio zmieniony przez Animka 2010-04-13, 20:34, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Wrz 2009 Posty: 156 Skąd: from light
Wysłany: 2010-04-13, 20:18
myślałam, że czytacie co się pisze na forum ...
Cytat:
to czy z nich skorzystacie jest waszą wolną wolą
"waszą"- tak to określam, bo mówię/piszę do pewnej grupy jakby nie patrzeć.
Nigdzie nie napisałam, że musicie, tylko możecie - to chyba jest jednak jakaś różnica w komunikacji.
Nigdy nie narzucałam nikomu swojej woli i nie będę, ja tylko dzielę się, bo uważam, że warto pomagać i nie zostawiać nikogo bez 'wiedzy' (wskazać wskazówki, naprowadzić, pomóc), czy możliwości aby mógł sobie to sam przemyśleć, może nie teraz, ale może kiedyś się przyda, kto wie
Tryt ma racje co do sposobu przekazu informacji, jest dość kontrowersyjna, jednak jak się ze spokojem przeczyta to czy różne źródła(ogólnie), nie koniecznie czy są one zgodne z przekonaniami danej osoby, bo nie o to chodzi by czytać tylko to co pasuje. Bo jak nie pasuje to jest to już uznawane za jakaś herezje, zło wcielone i w ogóle jakieś szatany.
Może i niewłaściwą formę przekazu Arkadiusz wybrał(choć można wyłapać treść), ale tak jak Arkadiusz ma swoją osobowość, swój sposób bycia, tak i wy. Każdy ma prawo do bycia sobą.
Nie trzeba się ze wszystkim/czy czymkolwiek zgadzać, ale czy trzeba najeżdżać na kogoś, bo ktoś jest inny niż 'Ty'? a widzę, że tu to chleb powszedni .
Moje przekonanie jest takie "nie czyń nikomu co Tobie nie miłe" ...
bapaszko, nie muszę dawać Ci i nikomu innemu pozwolenia, robicie co chcecie, macie wolną wolę, dlaczego za każdym razem, gdy ktoś wypowie się, co nie jest zgodne z Twoimi przekonaniami pałasz taką nienawiścią? Lubisz ranić innych? Zadawać im ból i chełpić się tym? Czy pomyślałaś ilu ludzi skrzywdziłaś? (nie, nie mnie) Mówię Ci to, bo Cię lubię bapaszko, jak każdego z tego forum, bo każdy jest unikalny i wyjątkowy, a nie chcę by toczono wojny i raniono niepotrzebnymi słowami kogokolwiek.
"littera enim occidit spiritus autem vivificat"
_________________ "Love is the song of the soul, singing to God.It is the balanced rhythmic dance of planets"
Ostatnio zmieniony przez LadySakh 2010-04-13, 20:46, w całości zmieniany 4 razy
no no ! dobrze powiedziane gdybyś przeczytała mój powyższy post, to byś miała odpowiedź na to
Cytat:
czy trzeba najeżdżać na kogoś, bo ktoś jest inny niż 'Ty'?
dlaczego ktoś "najeżdża"... w TEJ zaistniałej sytuacji na Arka/SAMa/Ojca i bynajmniej nie chodzi tu o to, ze ktoś jest Inny. Sporo tu inności na forum jest oj sporo....i jakos od lat dajemy sobie z tym rade
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Nie moesz ciga zacznikw na tym forum