Poprzedni temat «» Następny temat
[21.11.2012] WENUS ZAPŁONIE
Autor Wiadomość
Spirit 

Dołączyć: 18 Lis 2012
Posty: 1
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-11-20, 21:50   [21.11.2012] WENUS ZAPŁONIE

WENUS
Wenus symbolizuje Lucyfera
Jego upadek i ludzkości ciemna era
Lecz ta Wenus się oczyści
W ogniu bożym plan się ziści
Ta planeta nam zapłonie
Brud i grzechy ogień pochłonie
W Apokalipsie to nierządnica
Dziś jej ogień Was zachwyca
Trzy pierwsze litery z Wenus weź
Trzy ostatnie, to na Pana Boga cześć
I przeczytaj od tyłu dwa wyrazy
To są moje duchowe rozkazy
NEW SUN

Duchowy zleceniodawca: GROM
Duchowi wykonawcy: GROM, SYN GROMU
Ranga wydarzenia (A-E): B
Data wydarzenia: 21.11.2012 godz:6:00 (czasu polskiego)
 
 
Manuela 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 2998
Skąd: sprzed kompa
Wysłany: 2012-11-21, 10:12   

a fotorelacja będzie? bo chyba coś przegapiłam ;)
_________________
Dzieje się to co Najlepsze, zgodnie z ND :) http://make-everything-ok.com/
 
 
 
Jaras 


Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 905
Skąd: :)
Wysłany: 2012-11-21, 13:37   

Też przegapiłem :-| .. a raczej przespałem .. a w ogóle to coś się stało?

Szczerze? Ja to już mam dosyć pierdolenia o boskich ogniach, apokalipsach, Lucyferach, Panach Bogach, nierządnicach i odkąd przestałem się tym zajmować i wizualizować biblijne wizje to czuję się zdrowszy psychicznie .. nawet dzisiejsze podpalenie planety przez GROMA I GROMA juniora mnie nie wzrusza :576:

A TU i TERAZ jem smaczny obiad i zaprawdę powiadam Wam .. żaden bóg ani demon, ani nierządnica mi w tym nie przeszkodzą :mrgreen:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=a7lvBcEt3i4
 
 
 
Manuela 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 2998
Skąd: sprzed kompa
Wysłany: 2012-11-21, 14:11   

haha.. smacznego :D

krązy taki pomysł po sieci:
Myślę, że 21 grudnia 2012 roku wszystkie elektrownie na świecie powinny zgadać się ze sobą i wyłączyć prąd na jakieś 10 minut. Ot tak po prostu, aby ludzie się posrali ze strachu...
moze by się przydało ;)
_________________
Dzieje się to co Najlepsze, zgodnie z ND :) http://make-everything-ok.com/
 
 
 
Jaras 


Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 905
Skąd: :)
Wysłany: 2012-11-21, 17:34   

Ja bym chciał :diabel2: .. a data jest ogólnie tak nakręcona że zdziwiłbym się gdyby ktoś czegoś nie zmajstrował .. w każdym razie ja zamierzam stać mocno na ziemi i przede wszystkim nie dać się zwieść fałszywym prorokom ;-) .. ot po prostu robić swoje, najlepiej jak umiem .. teraz i zawsze .. Amen :!:

http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu ;-)
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=a7lvBcEt3i4
 
 
 
Jaras 


Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 905
Skąd: :)
Wysłany: 2012-12-04, 19:58   

Tak wracając do tematu elektrowni i nieco bardziej poważnie, bo jakby nie było ta nakręcona data się zbliża ;-) .. zwiększona aktywność słoneczna + zwiększona aktywność sejsmiczna + 450 elektrowni atomowych na świecie :-| .. wcale mnie to nie zachwyca .. związek przyczynowo skutkowy muszę tłumaczyć czy wystarczy wyobraźnia? Wręcz należałoby je przedtem wyłączyć.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=a7lvBcEt3i4
 
 
 
Gil 


Dołączyć: 15 Lip 2009
Posty: 122
Skąd: Biały Stok
Wysłany: 2012-12-04, 23:41   

Aj tam, nawet jak ciało umrze to ponoć mamy nieśmiertelną duszę, czym się przejmować? :-P :-P
_________________
Motocykl jest bogiem, internet nałogiem, freestyle podstawą, życie zabawą.
 
 
Manuela 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 2998
Skąd: sprzed kompa
Wysłany: 2012-12-05, 08:24   

przy takim scenariuszu to już tylko ranking na nową planetę do zasiedlenia po restarcie :P
jeśli medytacje mają taką moc, że nawet globalnie podnoszą wibracje, to może byłaby to dobra alternatywa dla globalnego szału 21.12..?
_________________
Dzieje się to co Najlepsze, zgodnie z ND :) http://make-everything-ok.com/
 
 
 
Ewa 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Sie 2009
Posty: 347
Skąd: Radomsko
  Wysłany: 2012-12-05, 12:55   

[quote="Jaras"]Ja bym chciał :diabel2: .. a data jest ogólnie tak nakręcona że zdziwiłbym się gdyby ktoś czegoś nie zmajstrował .. w każdym razie ja zamierzam stać mocno na ziemi i przede wszystkim nie dać się zwieść fałszywym prorokom ;-) .. ot po prostu robić swoje, najlepiej jak umiem .. teraz i zawsze .. Amen :!:


W całości zgadzam się z Tobą Jaras :) :)
Też mam wrażenie że cała ta atmosfera jest sztucznie podkręcana i to wszędzie w Holandii tez :mrgreen:
 
 
 
Jaras 


Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 905
Skąd: :)
Wysłany: 2012-12-05, 16:29   

Końcem świata byłem bombardowany od dziecka, już od 6 roku życia Świadkowie Jehowy straszyli mnie Armagedonem, dlatego teraz jestem sceptyczny co do kolejnych dat końca świata. Jednak gdzieś to tam w duszy tkwi i ciągle wypatruję tego końca, mniej lub bardziej świadomie i pomimo mojego sceptycyzmu nie chciałbym wylać dziecka z kąpielą .. nie chciałbym być głupcem który pomimo wielokrotnych ostrzeżeń z wielu źródeł nadyma się i twierdzi że nic się nie stanie. A w przypadku daty 21.12.2012 ostrzeżenia pochodzą właśnie z wielu źródeł .. mówią o tym indiańscy szamani, tybetańscy lamowie, rosyjscy mistycy, przeróżni podróżnicy astralni i bardzo, bardzo wielu ludzi zainteresowanych tematem, z różnych kultur i narodów, każdy z trochę innej strony i w innych słowach ale mówi o tym samym, nawet Apokalipsa św. Jana i słowa Jezusa pasują mi do tego (ech, Jareczku i znowu ta biblia .. jeszcze Ci mało? :570: ) .. wszyscy oni mówią o tym, że z naszą planetą, cywilizacją i z nami samymi jest coś nie halo i potrzebne są zmiany .. ja również jestem co do tego zgodny :-) .. a więc nie jest to tylko majaczenie jakiejś odizolowanej sekty. Gdyby tak było to puściłbym to mimo uszu ale ta zbieżność informacji z wielu źródeł każe się zastanowić.
Uważam że jeśli kto nie reaguje na tyle ostrzeżeń to sam sobie będzie później winien jeśli zapowiadane zdarzenie zastanie go "w kalesonach" i nie będzie się mógł tłumaczyć "nie wiedziałem". Wiedziałeś/aś bo było mówione i to nie raz i nie dwa ;-)
Badałem ten temat i badam go nadal i powiem Wam że mnie się on składa do kupy .. i jeśli wszystko dobrze ogarniam to brakuje mi tylko jednego elementu - lecącej tu Nibiru :-) .. bo jakby nie było data blisko więc powinna być dobrze widoczna.
Szukałem zdjęć, filmów na stronach astronomicznych, NASA i innych .. no i są takie, tyle że to nadal dla mnie nie dowód .. wiem że z filmem czy zdjęciem można dziś zrobić wszystko. Chciałbym zobaczyć to osobiście, własnymi oczami, ale nie mam nawet teleskopu .. cóż, po prostu zaczekam, może jak podleci bliżej to dojrzę .. o ile faktycznie leci.
Dlaczego akurat Nibiru. Jeśli przyleci tu planeta o zapowiadanych gabarytach to w skali kosmicznej musi to wywołać konsekwencje dla Ziemi i dla ludzi na niej, bez tego się nie obejdzie .. dlatego lecące Nibiru to byłby dla mnie koronny argument że to się naprawdę stanie.

A teraz trochę od innej strony :-) Ostatnio wkręcił mnie wątek o trzech dniach ciemności w połączeniu z produkowanym przez ludzki mózg DMT :-) A więc w moim małym skrócie:
DMT to substancja która powstaje w mózgu w niewielkich ilościach ale pod wpływem długotrwałej ciemni wytwarza się jej więcej. DMT jest również składnikiem Ayahuaski i może być w tej formie dostarczona do organizmu .. uważana jest za molekułę duszy, odpowiedzialną za doznania mistyczne, zażycie Ayahuaski zmienia życie co potwierdziła już masa ludzi, ludzie rzucają po tym nałogi, przewracają swoje życie do góry nogami.
W praktykach wielu szamanów i mistyków jest też zamykanie się w ciemnych skrzyniach czy pomieszczeniach na dłuższy czas, właśnie po to żeby zwiększyć poziom DMT w mózgu. W tym samym celu używa się komór deprywacyjnych. Trzy dni ciemności były wykorzystywane też przez różne środowiska ezoteryczne/magiczne przy inicjacjach swoich uczniów na wyższy poziom.
Zapowiadane trzy dni ciemności nie ma oznaczać ciemności takiej jak jest w nocy, gdzie mimo wszystko jest jasno, świeci księżyc czy gwiazdy, można zapalić świeczkę .. tylko ciemności takiej gdzie nie widać własnej dłoni postawionej przed oczy. Jak wpłynęłyby na całą ludzkość trzy dni takiej ciemności? :roll: DMT skacze w górę, wszyscy dostają mistycznych wizji podobnych do tych pod wpływem Ayahuaski, nieprzygotowana część ludzi może zwariować .. ale czy po czymś takim ludzkość na Ziemi nie będzie mieć innej już percepcji i nie nastąpi zmiana? Artykuły na ten temat:

http://instytutarete.pl/p...sci-i-2012.html
http://innemedium.pl/wiad...ejscie-kwantowe

To oczywiście nie wszystko, mam i inne puzzle pasujące mi do obrazu, i chyba jeszcze tylko ten jeden - Nibiru, gdzieś się zawieruszył. A może to tylko kolejny, dobrze zorganizowany fejk? Biorę i taką opcję pod uwagę, żebym w razie czego nie musiał odwiedzać psychiatry ;-)
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=a7lvBcEt3i4
 
 
 
Manuela 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 2998
Skąd: sprzed kompa
Wysłany: 2012-12-05, 18:09   

oglądałam jakis filmik o DMT, chętnie sobie odświeżę temat :)
a co do tego-co-może-się-stać - na dobrą sprawę, nawet gdyby jakieś apokaliptyczne dla nas zdarzenie zostało potwierdzone, chocby nieoficjalnie ale twardymi dowodami: co moglibyśmy zrobić? coś więcej niż
Jaras napisać/a:
ot po prostu robić swoje, najlepiej jak umiem .. teraz i zawsze .. Amen :!:
?? każdy oczywiscie to "robić swoje" pojmuje po swojemu, albo nie pojmuje i też okej.. na poziomie fizycznym - nawet jak coś pierdyknie, to pewnie zbyt wiele nie poczujemy. na poziomie duchowymm - nie wiem, czy cos zewnętrznego sprawi wewnętrzne zmiany w duszy, skoro same z doświadczenia życia one nie przychodzą. a poza tym
Gil napisać/a:
Aj tam, nawet jak ciało umrze to ponoć mamy nieśmiertelną duszę, czym się przejmować?
;) nawet jesli by nie była nieśmiertelna, to jeszcze mniejszy problem - ot, koniec zabawy, światła gasną. trudniejsze byłoby odnaleźć się w świecie "po" np. jak z filmu "Droga" albo po wybuchu atomowym. to wtedy umiejętność przetrwania byłaby w cenie, ale co to za życie? a jak jej braknie, to przyjdzie umrzec, co kiedys i tak przyjdzie.. :roll: temat smierci na pewno mam do ogarnięcia.. chociaz mam wrażenie że strach ma wielkie oczy. może to bardziej temat cierpienia, niesprawnosci.

w ostatnich miesiącach uczę się, że jak popatrzeć na wszystko z poziomu duszy, to wygląda całkiem inaczej. wchodzi się w taki błogi spokój i akceptację wszystkiego, że wszystko co ciązy przestaje mieć znaczenie. relacje z ludzmi wyglądają tez zupełnie inaczej. i w trudnych sytuacjach paradoksalnie mozna być uśmiechniętym i czuć radość, chociaż wiem po sobie, że częściowo otoczenie spodziewa się trwania w poszarpaniu :roll: ale do rzeczy:

jeśli przyjąć, że wybraliśmy sobie ten czas na doświadczenie w ciele i to w tym konkretnym miejscu i czasie, to pewnie nie bez powodu więc ma to jakiś sens. w każdym razie ja jakoś czuję zaufanie do siebie-duszy i swoich wyborów z "wtedy". chociaż czasem z poziomu świadomości i pś mam mega bunt i ochotę na restart a i coraz częściej na spotkanie ze sobą samą z tego czasu i mały wgląd pt. "co mnie pokusiło" :P widocznie ja w siebie wtedy wierzyłam, w swoje mozliwosci, że doświadczenie jakie wybieram wraz z warunkami są do przejscia i z korzyscią dla mnie. włącznie z tematem 2012. no, przynajmniej staram się tak myślec ;)

ps. bo jeśli to-co-może-się-stać przyniesie odnowienie, oczyszczenie, pozytywne zmiany, to czy zostanę, czy odpadnę - niech się dzieje. poziom absurdu tej cywilizacji jest już zbyt wysoki i neibezpieczny dla życia i samej planety. i to akurat raczej oczekiwane zmiany przeze mnie... słuchając jakichś przepowiedni, mowiących o tym, że ma nastąpić wiek pokoju, szczęścia zastanawiałam się jak to się moze dokonać w tym naszym zaplątaniu. ludzie nagle by mieli sami z siebie się pozmieniac na tyle? mało prawdopodobne. jesli tak z grubej rury a skutecznie to luz:)

edit:
dorzucę ku pamięci "O istocie zła, planie duszy, wolnej woli i roku 2012 - Michael Elrahim Amira" http://www.youtube.com/wa...d&v=TtA70edwRYk
_________________
Dzieje się to co Najlepsze, zgodnie z ND :) http://make-everything-ok.com/
 
 
 
Manuela 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 2998
Skąd: sprzed kompa
Wysłany: 2012-12-20, 22:24   

"Prezydent Boliwii Evo Morales, pierwszy i jedyny prezydent Indianin (z ludu Ajmara) we wrześniu tego roku (26.09.2012, kin 90 – 12 Oc /Pies, przyp.) na forum ONZ oficjalnie wypowiedział się na temat 21 grudnia 2012 jako szczególnej dacie w Kalendarzu Majów.

Powiedział, że ten szczególny dzień to koniec „czasu poza czasem" i początek prawdziwego czasu; koniec Macha (męskiej hegemonii) i początek Pacha (odzyskania należnego miejsca dla żeńskiej energii); koniec samolubstwa, początek braterstwa; koniec skrajnego indywidualizmu i początek wspólnoty.

Moralez wyznał, że naukowcy dobrze wiedzą, że ta symboliczna data oznacza koniec antropocentryzmu, a początek życia nastawionego biocentryzcznie; koniec nienawiści, początek miłości, koniec zakłamania, początek życia w prawdzie; koniec smutku, początek radości; koniec podziałów, a początek jedności. Dodał, ze to są tematy, które muszą być rozwijane.

Zaprosił na uroczyste międzynarodowe spotkanie 21 grudnia 2012 r. Powiedział, że ta data to początek równowagi i harmonii dla Matki Ziemi – że dużo by tu opowiadać o mądrości jego indiańskich braci z Meksyku, Gwatemalii, Ekwadoru i Boliwii, ale nakreślił punkty debaty dotyczącej ich wiedzy".

http://www.maya.net.pl/op...ub=listy&id=587
i z tym optymistycznym akcentem idę pospać:))

jak Indianin to i tipi ;)
_________________
Dzieje się to co Najlepsze, zgodnie z ND :) http://make-everything-ok.com/
 
 
 
Samba 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 759
Skąd: Polska
Wysłany: 2012-12-21, 10:34   

Podobno dzisiaj odprawają rytuał na zakończenie a jutro na początek Nowego Świata.
Faceci się nie spisali. :-D Będzie dobrze. Tylko miłość , bo wszystko co inne od miłości to droga do nikąd czego mieliśmy okazję doświadczyć.
 
 
Jaras 


Dołączyć: 14 Lip 2009
Posty: 905
Skąd: :)
Wysłany: 2012-12-21, 13:17   

Cytat:
Powiedział, że ten szczególny dzień to koniec „czasu poza czasem" i początek prawdziwego czasu; koniec Macha (męskiej hegemonii) i początek Pacha (odzyskania należnego miejsca dla żeńskiej energii); koniec samolubstwa, początek braterstwa; koniec skrajnego indywidualizmu i początek wspólnoty.


Mnie pasuje i mogę się pod tym podpisać :-)
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=a7lvBcEt3i4
 
 
 
Trina 


Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 1029
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2012-12-21, 22:00   

Manuela napisać/a:
Powiedział, że ten szczególny dzień to koniec „czasu poza czasem" i początek prawdziwego czasu; koniec Macha (męskiej hegemonii) i początek Pacha (odzyskania należnego miejsca dla żeńskiej energii); koniec samolubstwa, początek braterstwa; koniec skrajnego indywidualizmu i początek wspólnoty


No nareszcie :-o ;-)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Nie moesz ciga zacznikw na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by Forum Komputerowe