TOTALNA BIOLOGIA w ŁODZI - prezentacja programu szkolenia prowadzonego od stycznia do marca 2014 r
5 grudnia 2013 roku godz. 18:00
Prowadzący: Romuald J. Kosznik
dyplomowany konsultant Biologii Totalnej / Recall Healing, THETA HEALING, Trener Rozwoju Osobistego w tym Radykalnego Wybaczania, naturoterapeuta, mistrz bioenergoterapii itd.
www.nowotwor.hekko.pl
Totalna Biologia głosi: "Choroba nie jest błędem natury; jest najlepszym rozwiązaniem mózgu na utrzymanie organizmu przy życiu. Umysł nigdy się nie myli i nie pracuje bez potrzeby, zawsze wybierając rozwiązanie doskonałe biologicznie. Każda dolegliwość jest więc przystosowaniem organizmu do istniejących warunków; będąc pozornym problemem dla człowieka, w rzeczywistości stanowi jego biologiczny atut. Aby uleczyć się z choroby należy odkryć jej źródło w samym sobie.
Zgodnie z wiedzą znaną w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej już kilka tysięcy lat temu, choroba w ciele zawsze związana jest z jakimś nieuświadomionym konfliktem psychologicznym, który wywołując nieustannie podświadomie trudne emocje, programuje chorobę bądź dolegliwości.
Docierając do sedna przebytego konfliktu, możemy zdeprogramować chorobę w ciele.
W ten sposób wiele chorób, które kiedyś uznano za nieuleczalne – teraz są uleczalne!
Metoda Biologii Totalnej– Uzdrawianie przez Świadomość - bazuje na tej właśnie praktyce, stanowi syntezę wielu badań i obserwacji wniesionych przez m. in.: współczesną medycynę klasyczną zachodnią i wschodnią, Nową Medycynę dr Hamera, obserwacje biologicznych praw rządzących fauną i florą, psychogenealogię, NLP, studia nad naturą zwierząt, kabałę, symbolizm i wiele innych.
Dr Claude Sabbah nie trafił jeszcze na żaden przypadek, który nie byłby podporządkowany biologicznym prawom.
Wykład ma na celu wprowadzenie do warsztatów, które będą się odbywać od stycznia do marca 2014 roku. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych zdobyciem nowej wiedzy, nauczeniem się metody, praktykowaniem. Wykład potrwa ok. 2 godzin, przewidziany jest też czas na dyskusję i zadawanie pytań.
Sugerowane datki minimum 25 PLN
Ze względu na ograniczoną ilość miejsc prosimy o przedpłatę na konto: 03195000012006062018780002
i mailowe zgłoszenie uczestnictwa: livingplace.info@gmail.com
skrócony zapis rozmowy z mamą chłopca (8-9 lat), który cierpiał na migreny, leczenie było bezskuteczne. atak migreny u tego chłopca to nieprzespana noc, wymioty. mama robiła mu okłady na głowę dla ulgi, leki nie działały.
takie niefajności oczywiście współgrają z podświadomymi wzorcami pogłębiajac problemy, ale słuchajcie... temat jest mega mocny, zaczytuję się w książce "Programy rodzinne twoich chorób" - i całkiem na serio autor rozpisuje przykłady nie tylko powiązań zdarzeń z chorobami, zdarzeń klanu z chorobami pokolenia wstecz, ale także to o co czasem zahaczaliśmy w rozmowach - odbicie naszych problemów w zachowaniu/chorobach zwierząt i awariach sprzętu... czytam i po prostu wymiękam.. odczytując historię swojej rodziny na nowo. to co do tej pory odkopałam to pikuś przy tym, co ruszyła mi ta książka
powiało głupotą z tego linku
najpierw człowiek lekceważy swą biologie jedząc to co nie powinien a potem szuka mądrości w totalnej biologii.
Człowiek nie jest wszystkożerny, choroby sie biorą głównie z błędów żywieniowych a reszta to karma z byłych wcieleń.
A jeśli człowiek zachoruje to normalne że organizm próbuje sie bronić o ile ma siłe i możliwości. Ale głównie broni sie przed głupotą duszy która nie umie obsługiwać ciała.
Dostosowanie sie do otoczenia to ciągły proces i nie potrzeba do tego chorób by przebiegał prawidłowo bo przez organizm przewijają sie tabuny bakterii i wirusów i organizm uczy sie je kontrolować na bieżąco. Choroba to utrata kontroli nad bakteriami i wirusami spowodowana błędami człowieka.
W jelitach jest ok 2 kg bakterii i tylko idiota pragnąłby je zabić, całe zdrowie człowieka tam sie zaczyna i jego energia również.
czyli mądrzejsze byłoby, gdyby nie szukał mądrości w takich rozwiązaniach tylko co? no bo chyba mi nie powiesz, że przychodzimy tu idealni, całkiem mądrzy nie ma co udawać, że wszyscy sobie tu swietnie radzą, bo tak nie jest (co widac ogólnie po sytuacji ludzkości). każdy ma swoje lekcje do odrobienia, lub nawet nie chce się ich podejmować, bo mu tak jest dobrze, nawet jesli niewygodnie. jak finanse ogarnięte, to relacje międzyludzkie kuleją, albo niespełnienie w kwestii związku, jak nawet te sfery poukładane, to zdrowie szwankuje. a najczęściej to chyba wszystkie obszary dopominają się rozwiazań
czy wyczytałeś tam, że trzeba zabijać bakterie? TB mówi o tym, że wirusy, bakterie są przydatne w fazie zdrowienia do posprzątania organizmu.
poza tym od czego zależy sposób odzywiania jak nie od tego co w głowie (podświadomości) siedzi? to co w jelitach zależy od "oprogramowania" i od niego się zaczyna cokolwiek.. tak moim zdaniem
odżywianie zaczyna sie od przyzwyczajeń w dzieciństwie, Matki dają dzieciom śmieci jako jedzenie.
Najpierw należy sie odżywiać a dopiero potem szukać rozwiązywanie problemów.
Prawidłowe odżywianie eliminuje wiele chorób w kilka miesięcy i to bez żadnej filozofii totalnej biologii czy czegoś jeszcze bardziej durnego. o zmiany diety wystarczy silna wola http://makrobiotyka.pl/
Bez powrotu do właściwego odżywiania ciągle będą wyskakiwać choroby i totalna biologia będzie wymyślać bzdurne interpretacje ich zaistnienia byle coś sprzedać.
Jesteśmy istotami wielowymiarowymi, materia wpływa na wyższe ciała tak jak wyższe na ciało fizyczne, ktoś ograniczony swym fanatyzmem widzi tylko jedną przyczyne problemu a przyczyn jest wiele, podstawowa przyczyna chorób to brak szacunku dla swego ciała materializująca się w postaci jedzenia śmieci czyli niezdrowego jedzenia. Z resztą przyczyn człowiek jest sobie w stanie sam poradzić bo intuicja będzie miała lepszy do niego dostęp.
To co proponujesz to stawianie piramidy na czubku zamiast na podstawie. Zresztą sie nie dziwie, dzisiejszy świat stanął na głowie zamiast na nogach.
tak jest wg Twojej interpretacji. moja jest inna i wg niej Twoje podejście nie jest optymalne każdy widzi po swojemu i fajnie - każdy niech dziala po swojemu, bo tak jest dla niego najlepiej, nawet jeśli nieefektywnie (bo to też uczy).
dla mnie podstawą jest właśnie podejście do życia, siebie, innych, natury, bo dopiero z tego wychodzi sposób odżywiania, relacji itd. mówisz, że jesteśmy wielowymiarowi a trzymasz się kurczowo tego odżwyiania, jakby to był ten jeden właściwy wymiar. przyzwyczajenia z dzieciństwa nie są decydujące. mój sposób odżywiania ma się nijak do tych przyzwyczajeń. zmiany zachodzą na różnych wymiarach - zmiana podejścia do życia powoduje zmiany w odżwywianiu, te znów kolejne zmiany, np. zejście z ilością godzin pracy zawodowej na rzecz własnego warzywnika i pobytu w naturalnych warunkach. dalej to znów napędza machinę pozytywnych zmian i nie da się jednego oddzielić jako właściwe a resztę pominąć, bo w końcu dojdzie się do ściany. brak szacunku dla ciała wynika ogólnie z braku szacunku. i tu dochodzisz do tego o czym ja mówię: oprogramowania
już mówiłem że odżywianie jest podstawą w materii, zdrowe żarcie mnie skierowało na rozwój duchowy bo oczyszcza pole dla działania wyższej jaźni. Zatruwanie ciała daje marne szanse na wyzdrowienie i na rozwój, prędzej na galopującą autodestrukcje i destrukcje w otoczeniu. Żyjemy w materii i trzeba większą uwage skupiać na ciele fizycznym również w sensie energetycznym.
Od tego co jesz zależą myśli i czyny, były robione badania i ich wynik jest jednoznaczny.
Może jesteś ewenementem ale ja mówie o normalnych ludziach a nie o Tobie.
nie jestem. jasne, ze np. alkohol wplywa na mysli i czyny, poprzez odcinanie swiadomosci i oddanie wladzy podswiadomosci - czyli od tego co w podswiadomosci teraz bedzie w pelni zalezalo co taki ludz powie, zrobi, czego nie zrobi. jasne, ze toksyny z zywnosci, pasozytow, guzow maja wplyw na myslenie,czyny.. tylko te toksyny nie wziely sie znikad.. wynikly z dzialan pod wplywem niefajnego oprogramowania, ktore sprawia, ze ludzie maja apetyt na toksyczne jescie, toksyczne emocje co po czasie doprowadza do raka.
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2009 Posty: 759 Skąd: Polska
Wysłany: 2013-12-16, 20:22
Odżywianie jest ważne, ale nie można skupiać się tylko na odżywianiu przede wszystkim dlatego, że nie ma 100% zdrowej żywności. Ja mam już trochę latek i uważam , że w dzieciństwie załapałam się na zdrowe odżywianie i co z tego. Ciągły stres w domu zrobił swoje. Oczyszczam się cały czas i ciągle coś wyłazi. Poprzednie wcielenia są ważne, ale obecne wcielenie również. Dziecko niewiele może jeśli w domu jest ciągłe napięcie i ani chwili wytchnienia. Wszystko tłumione w środku i nazbierało się.
Zdrowe odżywianie owszem, na tyle na ile się da, ale ważniejsze moim zdaniem są myśli, intencje, słowa - one są nadrzędne, za ich pomocą można przecież zmienić jakość tego co się je, to chyba nie jest tajemnica. Zresztą przekonałem się ostatnio sam na sobie jak bardzo istotne jest pilnowanie swoich słów, myśli i jak niepilnowane potrafią namieszać .. a żarcia zdrowego to ja potrafię zdobyć coraz więcej i to za darmo, nawet w zimie. Nigdy dotąd nie wykorzystywałem pączków drzew, w tą zimę będzie debiut , pączki olchy już się suszą.
Z zimowych patentów na zdrową żywność jeszcze wspomnę o owocach dzikiej róży które praktycznie są na krzakach przez całą zimę i które nauczyłem się jeść razem z nasionami .. wcześniej nasiona wyrzucałem jedząc samą osłonkę, parzącymi włoskami we wnętrzu owocu nie ma się co przejmować bo one nie parzą ani podczas jedzenia ani w żołądku Jem owoce prosto z krzaka, przemrożone czy nie, bez różnicy mi .. przemrożone zawierają więcej witaminy A.
Berberys - kolejne zdrowe owoce do zbierania w zimie.
Gwiazdnica - tym razem roślinny kosmetyk, rośnie praktycznie przez cały rok, także pod śniegiem .. można też bez problemu posadzić na oknie w doniczce .. zawiera saponiny czyli roślinne mydła, nie pieni się prawie wcale we wodzie ale to nieistotne, działa też antybakteryjnie, antygrzybiczo, odkażająco, ja używam jako naparu ze świeżego lub suszonego ziela i wcieram w mój wyleniały "pas startowy" .. czuć wyraźne mrowienie w skórze głowy a więc pobudza krążenie w skórze, naskórek z głowy odchodzi mi płatami, skóra przestaje się przetłuszczać i świecić .. to samo na twarz. Szczerze polecam wypróbować, także kobietom i właśnie ich opinii byłbym najbardziej ciekaw Aha .. i roślinka non stop kwitnie i wydaje nasiona, w ciągu roku wytwarza 25.000 nasion, można je jeść w niedużych ilościach, odkażą od wewnątrz.
Inny z kolei patent, sprawdzony przeze mnie wielokrotnie, tym razem z kuchennych przypraw ale dobry na zimę gdy mało słońca i przez to mniej serotoniny (hormonu dobrego samopoczucia) w naszych mózgach. Pieprz i kurkuma .. na czubek łyżeczki od herbaty czarnego pieprzu i pod język a następnie rozetrzeć po całej jamie ustnej od wewnątrz, nie połykać, jak się trochę wchłonie i poczujecie ciepło lub gorąco na twarzy, spocicie się, tudzież włosy Wam dęba staną to płaską łyżeczkę kurkumy pod język .. i uwaga! Nie otwierać teraz ust przez 10 - 15 minut, bo inaczej nie dopierzecie ciuchów z żółtego .. przez te 10 - 15 minut kurkuma z pieprzem ma się wchłaniać w jamie ustnej, resztki można już połknąć. Pieprz zwiększa przyswajanie kurkumy 2000 krotnie a cała mieszanka to bogaty zestaw antyoksydantów, aminokwasów, mikro i makro elementów. Poprawia samopoczucie, dodaje serotoniny i nie tylko, zresztą kto wypróbuje to się przekona
Jest tego trochę .. ciągle wynajduję coś nowego, bo kto szuka ten znajdzie a wtedy zobaczy zdrowe żarcie tam gdzie inni widzą tylko nieużytki, suche badyle czy kupę chrustu
poniżej krótki cytat z podanej strony może uświadomi niektórym jakim cudem jakość tego co sie do gęby wkłada ma wpływ na jakość myślenia i czucia
http://zdrowiewnaturze.wo...makrobiotyczna/
"Kiedy poczuła się lepiej uświadomiła sobie, że chemia zaszkodziła jej bardziej niż rak i że jej wielki krytycyzm był objawem nierównowagi w organizmie. Kiedy zmieniła sposób odżywiania i zaczęła zdrowieć zmienił się jej sposób myślenia i stosunek do całego świata, w tym do ludzi. Odkryła też z radością, że osoby, które kochała odwzajemniają jej uczucia, czemu dały wyraz pomagając jej w chorobie. Było to zdumiewające i radosne odkrycie."
Ludzie są jak zombi jedząc żarcie dla zombi, zmiana diety może zmienić wiele w myśleniu, czuciu i energii.
To bzdura że samym myśleniem (nie zmieniając diety) można osiągnąć to samo
Pomógł: 2 razy Dołączyć: 27 Mar 2010 Posty: 371 Skąd: Liverpool
Wysłany: 2013-12-18, 13:04
Bogdan - zdradź mi co jesz, na codzień tak pi razy oko - dieta
to przestane to jeść, może i dobrze gadasz,
a może napewno
może i masz racje, podstawy, fundamenty
że lepsza dieda niż totalna biologia lub inne teorie wszechrzeczy ukryte w podświadomości
ale używasz tylu fundamentalnych określeń, porównujesz ludzi do zoombie i bzdur
w tonie takim jakbyś zaraz chcial komuś przypierdolić że chyba jednak wole dalej jeść akrylamid niż zdrowe żarcie
masz racje "to bzdura że samym myśleniem" ale czy to nie myślenie kieruje na zmiane diety?
na zmiane diety kieruje intuicja, samo myślenie ma niewielkie szanse realizacji. Więc nawet sie nie wysilaj bo marny będzie skutek.
W moim przypadku nie było myślenia, najpierw było czytanie bo coś mnie do tej książki przyciągnęło i nie było to myślenie. Potem było działanie i też niewiele było w tym myślenia.
Powiedzmy że sie poddałem wyższej woli głównie dlatego bo nie widziałem lepszego rozwiązania problemów.
co jem ? troche chleba, troche warzyw, troche orzechów, troche owoców. pije kakao, czasem zioła. Czasem pozwole se na głupie żarcie, ale głównie to odżywianie dzisiaj polega na umiejętności unikania tego co sztuczne i zbyt przetworzone.
ogólnie mówiąc uważam, że nadświadomość zawsze kieruje na to co najkorzystniejsze, zdrowe. sęk w tym, że informacje z tego źródła są dostępne przez podświadomość wraz z jej oprogramowaniem. i teraz już od tego oprogramowania zależy, czy i co ma szansę się przebić. jeśli u Ciebie było w temacie zdrowego odżywiania w miarę czysto w podświadomości to i nie był on zniekształcony. ale większość ludzi niestety ma szereg wirusów w oprogramowaniu podświadomości i one nie pozwalają na kierowanie z poziomu wyższego. znów trzeba czyścić te wirusy z podświadomości (myślenie), by do głosu mogła dojść nadświadomość, by intuicja miała szansę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum